Nie ma praktycznie tygodnia, żeby do sieci nie wyciekły jakieś plotki i spekulacje dotyczące produktów Apple. Te najnowsze mówią o tym, że w nowych iPhone’ach od 2023 roku porty Lightning zostaną zastąpione portami USB-C. To jest to, czego wszyscy chcą, prawda? Najwyższy czas, aby Apple porzuciło porty Lightning.
W tym temacie trzeba również wziąć pod uwagę fakt, że większość iPadów firmy Apple, a także komputerów Mac, wykorzystuje format USB-C do szybszego transferu i ładowania.
Na amerykańskiego giganta wywierana jest również presja. Unia Europejska ogłosiła niedawno, że wprowadzi prawo mające na celu ujednolicenie typów ładowarek USB-C do smartfonów.
Korzyść z przejścia na USB-C oznacza, że prawdopodobnie uzyskalibyśmy szybsze przesyłanie danych i prędkości ładowania w porównaniu ze złączami Lightning, które mają już 10 lat. Nie zapominajmy o dodatkowym bonusie polegającym na tym, że nie potrzebujesz osobnej ładowarki tylko do iPhone’a.
Z drugiej strony nie powinniśmy się zbytnio ekscytować, bo… może do tego w ogóle nie dojść. Spekuluje się, że Apple przejdzie całkowicie na rozwiązanie bez portów. Zamiast tego będzie polegać na ładowaniu MagSafe. Czas pokaże.