- Reklama -NikeNike
Strona głównaArtykułyFelietonCzy tak będą wyglądały nowe sneakersowe kolaboracje?

Czy tak będą wyglądały nowe sneakersowe kolaboracje?

Jeśli siedzisz w sneaker grze dość długo, to zapewne wiesz, że najbardziej pożądane i kochane są buty powstałe z kolaboracji, czy też te bardzo limitowane.

Jeszcze na szybko wyjaśnię czym jest kolaboracja dla osób, które dopiero wchodzą sneakersową zajawkę. Jest to współpraca pomiędzy firmą produkującą buty a twórcą z zewnątrz. Jak do tej pory stronami kolaboracji były butiki, różnego typu firmy czy też artyści. Byli to przedstawiciele tej bardziej tradycyjnej strony tego środowiska.

Takie współprace przynoszą nam unikalne wydania, których nie widujemy na co dzień i nie dostaniemy ich w pierwszym lepszym sklepie. Są to też wersje, które charakteryzują się świetnym wykonaniem, nietuzinkowymi materiałami i ciekawą interpretacją motywu przewodniego. Możecie o tym poczytać w świetnej książce Sneakersy, przewodnik po edycjach limitowanych. Oczywiście są od tego wyjątki, ale zdarzają się rzadko.

Liczba osób, która jest zainteresowana takimi projektami jest ogromna. Zwykłe prawo popytu i podaży. Sneakerheadzi są w stanie stanąć na głowie by zdobyć ulubione wydanie. To sprawia, że ceny kolaboracyjnych projektów rosną czasami do astronomicznych cen. No, ale skoro jest takie zapotrzebowanie, to wcale się nie dziwię takiego obrotu spraw. Na sneakersowych giełdach kolaboracje to dość aktywny i agresywny temat, każdy chce na tym coś ugrać. Jedni chcą sprzedać z zyskiem, a inni kupić coś unikatowego.

Liczba sneakerheadów, którzy chcą powinąć projekt pochodzący z kolaboracji jest zazwyczaj większa niż ilość wydawanych par.

Jak dla mnie najlepszy okres kolaboracji to czasy do 2015 roku. Może i wychodzą obecnie świetne projekty, ale odnoszę wrażenie, że jest tego zbyt dużo. Niemalże każdy sklep wydaje swoje buty średnio raz na kwartał czy raz na pół roku, a jeśli pomnożymy to przez ich liczbę to trzeba by było kupować buty praktycznie co tydzień. Straciło to swój urok i wyjątkowość.

Sneakersowe marki chyba to zauważyły i nie wiem, czy nie zmienią swojego planu działania. Może spróbują odmienić charakter takich projektów by nas zainteresować i następnie utrzymać to zainteresowanie? Zobaczymy.

Zatem co mogą zrobić? Być może zmienić kierunek swoich działań lub zaprosić do współpracy kogoś innego niż dobrze znane i czasami mocno wyeksploatowane osoby i sklepy, których projekty już nie elektryzują tak jak kiedyś.

W ostatnich dwóch latach znacząco wzrosła liczba kolaboracji z muzykami i raperami. To wcale nie oznacza, że kiedyś tego nie było, patrz chociażby Run DMC 30 lat temu, ale liczba firm oraz muzyków łącząca obecnie siły jest znacząco większa. Być może celebryci są już bardziej wpływowi niż sportowcy? Jednakże takie kolaboracje mnie nic a nic nie kręcą. Nie ma w nich odpowiedniego stężenia kreatywności. Powstaje albo nowy model butów albo w większości są to tylko 'kolorki’ bez motywu przewodniego i jego ciekawej egzekucji. Nie decydują się też na nowe czy zaskakujące materiały. Nic, tylko kolory i nazwisko celebryty czy artysty, które nakręcają hype. Mnie to nie kręci.

W tym roku zauważyłem trzy zupełnie inne, bardzo ciekawe zresztą, projekty, które stały się inspiracją do napisania tego artykułu. Do stworzenia kolaboracyjnych projektów zostali zaproszeni kolekcjonerzy i sneakerheadzi, przedstawiciele stosunkowo młodego medium jakim jest Youtube czy w końcu osoby współtworzące Facebookową grupę i społeczność wokół niej skupioną. Przedstawię Wam ciut bliżej każdy z tych projektów i sami ocenicie, czy takie formy współpracy są dla Was odpowiednio kuszące.

Sneakerheadzi x New Balance

W tym akapicie skupię się na sneakerheadach i kolekcjonerach, którzy stworzyli wspólny projekt z marką New Balance. Amerykański brand odszedł od znanych nazwisk, sztucznego szumu czy raperów i zainwestował w tych, którzy kochają ich buty na serio. Do współpracy zaproszono szóstkę oddanych fanów i zaproszono ich do jednej z fabryk, by mogli przyjrzeć się produkcji, a przy okazji wybrać materiały i wstępnie obmyśleć koncepcję swojego projektu. Całe przedsięwzięcie odbyło się na modelach New Balance 991, 1500 oraz 576.

Rzadko się zdarza, by jakakolwiek marka tak doceniła osoby, które mają wpływ na sprzedaż oraz cenią sobie produkty ukochanego brandu. W szóstce szczęśliwców znaleźli się Thomas Lindie (Aberdeen, Szkocja), Tiago Escada Ramos (Costa da Caparica, Portugalia), a także Ida Broen (Oslo, Norwegia), Richie Roxas (Filadelfia, USA) oraz Rob Stewart (Glasgow, Szkocja) i Tom Knoll (Jena, Niemcy). Więcej o tym projekcie poczytacie w magazynie Complex.

thomas-lindie tiago-escado-ramos ida-boern richie-roxas rob-stewart tom-knoll new-balance-collectors

All photos by Thomas Lindie/Complex

Youtuberzy x Saucony

Ten podrozdział poświęcę projektowi pochodzącemu prosto ze Stanów Zjednoczonych, o którym w Europie nie pisało się zbyt dużo. Mowa tu o przedsięwzięciu, które zostało zainicjowane przez amerykańską markę Saucony, która stworzyła specjalny projekt Originators Only.

Ponad rok temu Saucony zaprosiło do współpracy aż 10 osób tworzących świetne kanały na Youtube, które rzecz jasna dotyczą kicksów. Byli to: YoAntyKicks, SneakerHeadInTheBay, Bull1trc, a także TheSneakerAddict, TBlakeRaps oraz zajmujący się koszykówką MrFoamerSimpson. Pozostali to Eddiewinkicks, Tonyd2wild, Heskicks oraz Iantunes113.

 

Wybrano ich ponieważ są swego rodzaju twórcami i inicjatorami. To oni bardzo często pokazują unikatowe treści, a także ciekawe i wciągające materiały video. Bardzo często tacy właśnie influencerzy pchają całą nasza sneakersową kulturę do przodu. Marka Saucony chciała im za to podziękować nagradzając ich wspólnym projektem.

Chłopaki pracowali na kilku kultowych modelach tej marki. Były to między innymi takie modele jak Saucony Grid SD, Grid 9000 czy Jazz. Na stronie Saucony pod tymi linkami (drop 1 oraz drop 2) możecie poczytać o inspiracjach i motywach na jakie każdy z nich postawił. Buty były limitowane do ilości 100 sztuk każda kolorystyka, więc trzeba przyznać, że to dość mocno wyśrubowana ilość. Efekty pracy możecie podziwiać na poniższych zdjęciu.

ORIGINATORS ONLY-4 ORIGINATORS ONLY-2 ORIGINATORS ONLY-8 ORIGINATORS ONLY-1 ORIGINATORS ONLY-7 ORIGINATORS ONLY-6

The Basement x Nike

Trzecią grupą, która wzięła udział w niecodziennej kolaboracji jest ekipa reprezentująca The Basement. Jest to założony w 2013 roku kolektyw powstały w Londynie, który działa głównie w internecie. Jest to między innymi grupa na Facebooku oraz profile na Instagramie, które zrzeszają influencerów, trendsetterów i osoby kreatywne poruszające się wokół streetwearu i sneakersów.

Trzeba przyznać, że jest to dość zaskakująca współpraca. Projekt powstał w nawiązaniu do serii klipów Real People Do Real Things, w której przedstawiono 9 członków grupy. Na warsztacie były buty Nike Dunk Low, które zostały zaprojektowane przez Daniela Pacitti. Zestawiając ze sobą bardzo różne materiały na cholewce chciał przedstawić różnorodność grupy i społeczności The Basement. Widzimy tu chociażby sztruks, różnego rodzaju skóry czy płótno, a także siateczkę, nubuk, odblaskowy materiał 3M i inne.

Ta wyjątkowa kolaboracja pomiędzy amerykańskim gigantem a społecznością skupioną wokół Facebookowej grupy przyniosła nam również odzież i akcesoria. Mowa tu chociażby o takich projektach jak koszulka na krótki rękaw ze Swooshem i napisem BSMNT. Jednak najważniejszym elementem była kurtka, która podobnie jak buty, została wykonana z dziewięciu różnych materiałów.

Teraz pojawia się pytanie – co będzie następne? Jak marki przykują naszą uwagę? W jakie kolaboracje wejdą kolejnym razem? Jednym z ciekawszych aspektów takich projektów jest to, że powstają z zaskoczenia. Nikt nigdy nie wie kto z kim będzie współpracował, na co się zdecydują i jak wyegzekwują założony temat i motyw. To też jest na swój sposób ekscytujące w całej tej zabawie.

Jak myślicie, czy wspomniane tu projekty to jednorazowe akcje czy może w niedalekiej przyszłości pojawi się coś równie dobrego i zaskakującego? Ja osobiście bardzo cenie widoczne tu buty z jednego prostego względu – marki zbliżyły się do nas i są na wyciągnięcie ręki, zauważyły środowisko i je doceniły. Mocno kibicuję takim przedsięwzięciom i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie ich coraz więcej. Oby firmy, które są prowodyrami kolaboracji nie skupiały całej swojej uwagi na sklepach, ale żeby sięgnęły także do podstaw, czyli do środowiska sneakerheadów.


Mam nadzieję, że bez problemu dobrnąłeś do końca tego wpisu. Chcę by tego typu treści było tu więcej i że zainteresowało Cię to co tutaj przeczytałeś. Byłbym niezmiernie wdzięczny za 'lajka’, komentarz czy też za udostępnienie tego artykułu na Facebooku. Byłoby miło, gdybyś również włączył się do dyskusji i dał znać co myślisz na ten temat. Internet jest pełen banalnych treści, memów czy kawałków z Youtube. Zróbmy coś lepszego i podzielmy się swoją zajawką! Z góry oczywiście dzięki i widzimy się przy następnym materiale. 5!

 

Ten post może zawierać linki afiliacyjne.

- Reklama -Nike
- Reklama -NIke

ZOBACZ NASTĘPNE NEWSY: