Zacznę od tego, że Facebooka używam w 90% jako coś podobnego do czytnika RSS czy twittera, tylko po to żeby wiedzieć co piszczy w trawie u wszystkich marek i sklepów, które są mi potrzebne do prowadzenia strony The Illest. Pozostałe 10 % to moje prywatne posty, raczej efekt uboczny.
Jakiś czas temu pokasowałem czy przestałem lubić wszystkie badziewne profile typu Lubie wydziarane laski i inne niepotrzebne do niczego profile, tylko zaśmiecały mi strumień. Nie liczę „znajomych” którzy wrzucają info o pobitym psie czy wynik z gier na fb, nie mam ochoty tego czytać czy oglądać. Jak chce poogolądać panienki z tatuażami to wchodzę w google grafika lub tumblr. Facebook służy do sprawdzenia co słychać u znajomych lub moim przypadku, co słychać u ulubionych marek. Oprócz tego pogrupowałem sobie wszystko w odpowiednie grupy zainteresowań i subskrypcji. Co mi to dało? Teraz nic nie przechodzi mi koło nosa, widze wszystkie posty, nic nie pomijam. Pojawiają mi się tylko informacje, którymi się tak na prawdę interesuję. Każdy nowa interakcja marki czy jakiegoś profilu pokazuje mi od razu po boku w postaci „wiadomości” czy jak to inaczej nazwać. Tu możecie zobaczyć jak to zrobić: http://www.youtube.com/watch?v=kamz4nrdlBo
I tu pojawia się tytułowy adidas Originals. W zeszłym tygodniu, w środę 4 lipca, osoba odpowiedzialna za prowadzenie profilu marki wrzuciła link do ciekawego eventu. Chodziło o Stripes Sessions, czyli eventy muzyczne w poszczególnych sklepach adidas Originals w Europie. Ten akurat dotyczył berlińskiego, na którym miał grać araabMUZIK. I co najlepsze był to link do serwisu ustream który przeprowadzał relację Live z całego koncertu. Oczywiście zarzuciłem sobie piwo i zasiadłem przed monitorem.
[youtube -yF35sepQY4 630]
Koncert niczego sobie, chłopak dał z siebie wszystko, a w między czasie obok okna z relacją trwał chat, a na nim… a na nim co pewien czas „odzywał się” adidas Originals z różnymi informacjami w tym miedzy innymi o tym, że mają do rozdania bluzy takie w jakiej grał koncert araabMUZIK. Wystarczyło napisać maila na pewien podany adres, tam wpisać dane kontaktowe i rozmiar bluzy. Oczywiście nie omieszkałem naskrobać jednego, nie liczyłem na wiele bo koncert oglądało kilka tysięcy osób i każdy widział tą wiadomość.
Ku mojemu ździwieniu w dniu dzisiejszym do drzwi zapukał kurier z paczką, a w niej poniższa bluza. Klasyczny Track Top, czarny kolor, trzy paski po boku a dodatkowo sygnowany ksywą araabMUZIK na piersi i plecach. Miłą niespodzianką był też załączony liścik, którego treść możecie przeczytać poniżej. Cieszy fakt, że pisany odręcznie, spersonalizowany a nie jakiś drukowany z automatu papier.
Tylko nie piszcie proszę, że przypał nosić bluzę z ksywą jakiegoś muzyka, ja mam to gdzieś, jak nosicie bluzy czy koszulki z napisem Jordan czy ksywą jakiegoś innego sportowca to już nie przypał?
Mniejsza z tym. Najważniejsze w tym jest to, że gdybym śledził te wszystkie inne gówna typu Zawsze mam głupie skojarzenia, żadnego ślubu przed seksem czy lubie wydziarane laski to bym miał zaśmiecony strumień aktualności na facebooku i pewnie nie zobaczyłbym tego linku od adidas Originals, a co za tym idzie nie wygrałbym bluzy za to, że z przyjemnością oglądałem koncert. Pomijałbym także wszystkie inne istotne wiadomości innych firm o zniżkach, promocjach w sklepach, informacje o nowych kolekcjach czy zajawkowe zdjęcia nowych chociażby jordanów. Nie widziałbym wszystkich istotnych dla mnie wiadomości.
Cała akcja adidasa jest też ciekawym sposobem na zwiększenie mojego zainteresowania daną marką, bo już rzygać mi się chcę, jak widzę posty Polub, Skomentuj, Zaproś znajomego i jeszcze udostępnij ten wpis albo jak marka czy sklep wklejają linki czy zdjęcia z kotami Co ja Pacze czy pytają jaki będzie wynik meczu. Nosz kurde, jesteś sklepem albo firmą, a nie zwykłym lekko upośledzonym człowiekiem. Co może obchodzić sklep odzieżowy wynik meczu?! Co ma wspólnego jakaś marka z memem z kotem?! Na prawdę powinni sobie darować…
Po tych narzekaniach dobre słowo na koniec
OFICJALNIE DZIĘKUJĘ CI ADIDAS ORIGINALS
