- Reklama -NikeNike

REBEL8 – historia streetwearowego buntownika!

Po nieco dłuższej przerwie wracamy z naszym cyklem poświęconym historii wybranych brandów, które zdecydowanie mają wpływ na kształtowanie mody i streetwearu. Ostatnie dwa teksty były ukłonem w stronę Japonii (mastermind JAPAN oraz NEIGHBORHOOD), dlatego tym razem wybierzemy się na małą „wycieczkę” po Stanach Zjednoczonych, gdzie 15 lat temu w San Francisco postała firma REBEL8. 

Jednak zanim przejdziecie do tego tekstu to warto zapoznać się z wcześniejszymi wpisami, gdzie na warsztat wzięliśmy między innymi takie marki jak:


Jak to bywa w przypadku takich historii, klasycznie REBEL8 jako pomysł na odzieżowy brand pojawił się w małym mieszkaniu, a jego właściciel miał na rozruch niecałe 500 zielonych… Jest to kolejny dowód na to, że czasami nawet bez większego i konkretnego planu, ale za to z ogromną pasją i motywacją jesteśmy w stanie zdziałać naprawdę wiele. Nawet jeśli większość osób nie wierzy w nas na starcie. 

Za REBEL8 stoją tak naprawdę dwie osoby. Mózg operacji w postaci Joshy Drapiewskiego w skrócie Joshy D i jego przyjaciel, świetny tatuator Mike Giant. 

Joshy D & Mike

Joshy zainteresował się designem oraz sztuką już jako młody chłopak. Tak jak większość jego rówieśników, sporo malował i szkicował. Ponadto jego rodzice również wykazywali artystyczne cechy. Natomiast już jako nastolatek zaczął myśleć o własnym biznesie. Jak sam przyznaje, nie wie czy był zainteresowany biznesem samym w sobie, czy po prostu chciał zarabiać duże pieniądze. Zresztą pieniądze to było coś co motywowało go najbardziej. Dlatego po trzech latach spędzonych w koledżu, postanowił udać się do szkoły, w której mógłby rozwijać swoje zainteresowania. Zdecydował się na poszerzanie wiedzy na temat reklamy. Miała ona odegrać w jego życiu sporą rolę, w momencie, gdy na dobre rozrusza własną firmę. 

Decydując się na szkołę z zakresu reklamy, myślał wtedy, że jest to najlepsza możliwa decyzja. W końcu miał otrzymać dobrze wyselekcjonowany miks biznesu oraz sztuki. Jednak z czasem zaczął dostrzegać minusy takiego rozwiązania i po dwóch latach zdecydował się na rzucenie szkoły. 

Trzeba przyznać, że Joshy i Mike świetnie się uzupełniali. Pierwszy z nich odpowiadał za sam pomysł i strategię, natomiast drugi miał dobre pomysły na wzory, które z sezonu na sezon stawały się coraz popularniejsze. 

Giant rozpoczął swoją przygodę z tatuażem już w 1998 roku, by już w następnym roku poznać Joshy – dokładnie w 1999 roku chciał on zrobić swój pierwszy tatuaż, a przy okazji prowadził stronę internetową HiFiArt logo, która dokumentowała murale, powstające na ścianach San Francisco. 

Mike Giant 2

Okazało się, że obaj nadają na podobnych falach. W czasie wykonywania tatuażu, przypadli sobie do gustu. Jak się okazało po latach, zostali przyjaciółmi, którzy uwielbiają ze sobą pracować. Do tego Joshy przyznaje, że dzięki profesji wykonywanej przez Mike’a, nie musiał przejmować się dotrzymywaniem terminów czy zapisywaniem wydarzeń w kalendarzu. Dla Gianta był to chleb powszedni w zawodzie tatuatora. 

W 2003 roku Joshy poprosił Mike’a o ogarnięcie kilku wzorów na koszulki. Wtedy jeszcze obaj panowie nie spodziewali się, że stworzą jedną z popularniejszych marek, która na dobre wpisze się w kanon światowego streetwearu.

REBEL8 clothes 2

Nigdy nie pomyślałbym, że będziemy w tym miejscu, w którym obecnie jesteśmy. Gdy myślami wracam do przeszłości, ciągle czuje się jak we śnie. Jestem bardzo zadowolony z kierunku, który obraliśmy i w jaki sposób się rozwijamy – Joshy D komentuje pozycję REBEL8.

W momencie, gdy Joshy dopiero co zakładał swoją firmę, jak sam przyznaje, słowo inwestycja czy strategia były mu dość obce. Potwierdzeniem tego jest wspomniana, śmiesznie mała kwota, przygotowana na start. Joshy mógł liczyć tylko na siebie. Jak wspomina w wywiadach, nie miał bogatego ojca, do którego mógłby zwrócić się z prośbą o spełnienie jego marzenia. Miał za to studencką kartę kredytową z limitem w wysokości 300 dolarów. 

Pieniądze, które pojawiły się na starcie zostały w całości przeznaczone na produkcje koszulek. Joshy i Mike stworzyli tyle projektów ile można było wycisnąć z 500 dolarów. Następnie poszczególne projekty były sprzedawane wszędzie, gdzie tylko było to możliwe. W szkole, ale nawet i na rogu ulicy. Wyglądało to jak dilerka, do której zresztą Joshy lubi nawiązywać, jeśli chodzi o sam system sprzedawania i podwajania zamówień. 

REBEL8 Poster

Oczywiście sukces nie przyszedł z miejsca. Obaj panowie musieli na niego mocno zapracować. Mike gromadził fundusze dzięki swojej pracy tatuatora, a także wykonywał zlecenia graficzne dla innych streetwearowych brandów. Natomiast Joshy D imał się każdej pracy. Chyba można śmiało powiedzieć, ze nie było roboty, która mogłaby go odstraszyć. Jeszcze do 2005 roku mył samochody, pracował w cateringu, sprzątał ludziom podwórka czy kosił trawniki, jednocześnie nie zapominał o REBEL8. Każde zaoszczędzone pieniądze pakował w swoje małe marzenie. 

Co do samej nazwy REBEL8 to nie ma tutaj jakiejś większej i głębszej filozofii. Jest to po prostu zabawa słowem. 

Tak naprawdę nie ma tutaj żadnej głębi dotyczącej REBEL8. Cały projekt odzwierciedla wszystko to co stworzyliśmy do tej pory. Prawdziwa historia powstania nazwy, nawiązuje do czasów, w których miałem swoje objawienie. To wtedy pojawiła się REBEL8. Może nie jest to jakaś świetna historia, ale uważam, że świetnie nas odzwierciedla. Żadnego hype’u, żadnych bzdur. REBEL8 jest czymś, a reszta pozostaje historią – Joshy D tłumaczy historię marki.

Sam sposób prowadzenia firmy przez Joshy D również zasługuje na wyróżnienie. Praca nad nowymi kolekcjami to tak naprawdę wysiłek całej ekipy, a nie tylko osób, które na co dzień związane są z kreatywnością. W szeregach REBEL8 każdy może zabrać głos, niezależnie od zajmowanego stanowiska. Joshy wierzy, że wszyscy są w stanie rzucić dobry pomysł, co jak widać ma swoje odzwierciedlenie w poszczególnych zestawach odzieżowych, proponowanych przez REBEL8. 

To co najbardziej motywuje założycieli REBEL8 to przede wszystkim ciągła chęć rozwijania się. Jest to zarazem największe wyzwanie firmy. Nie ma tutaj miejsca na chłam czy produkt o niskiej jakości. Do tego Joshy nie chciałby się znaleźć w sytuacji, gdzie musiałby prosić o pomoc innego inwestora, co oznaczałoby w dużej mierze utratę pozycji w firmie lub sprzedanie jej całkowicie w przyszłości. 

Odmawianie ludziom, którzy proponują Ci spore pieniądze w zamian za udziały w firmie to nie jest wcale takie proste. Takie rzeczy zawsze siedzą w głowie i zaczynasz zadawać sobie pytania, jak długo w tym wszystkim siedzisz? Co tak naprawdę jest dla Ciebie najważniejsze pod koniec dnia?  Dla mnie jest to głównie pewien cykl i sposób życia, który zbudowałem wokół prowadzenia własnej firmy. Jest to dla mnie ważniejsze niż pojedynczy czek na dużą sumę – przekonuje Joshy D. 

Jaki jest przepis na nowe pomysły REBEL8? Według właścicieli jest to zawsze ciężki orzech do zgryzienia. Ale dodają, że właśnie tak to wszystko powinno wyglądać. Cały czas starasz się rozwijać w kreatywny sposób. Próbujesz czegoś nowego, ale przy okazji zostajesz też przy niektórych sprawdzonych schematach, które utrzymują grupę wiernych fanów. Nie można tego zatracić. Na pytanie czym się inspirują, odpowiadają jednogłośnie, że lepiej chyba jest spytać co ich nie inspiruje. Natomiast ulubiony wzór REBEL8 Joshy D? To przede wszystkim jeden z projektów, który został wykonany przez Mike’a przy współpracy z Benny Gold. Mowa o samolocie, wypełnionym w środku różnymi grafikami, które zdecydowanie nawiązują do tatuażu. 

Benny Gold x REBEL8

Dlatego też REBEL8 w bardzo przemyślany sposób stawia na kolaboracje. Firmy zaproszone do współpracy, zdecydowanie muszą nadawać na tych samych falach. Zresztą nie ma raczej tutaj miejsca na dość wydziwianie wzory pokroju OFF-WHITE. Joshy D jeszcze jako młody chłopak, który nawet nie marzył o własnej firmie, a co dopiero o zbudowaniu tak solidnego projektu, nosił raczej klasyczne rzeczy. Wybierał produkty takich marek jak Vans czy Levi’s. Ogólnie raczej stawiał na pozycje, wywodzące się ze skateboardingu, do czego zresztą REBEL8 nawiązuje po dzień dzisiejszy. 

REBEL8 clothes 1

Jak sami zresztą zobaczycie, tych kolaboracji nie ma wcale aż tak dużo, jeśli porównamy wyniki do innych zagranicznych brandów, które pojawiły się w ramach naszego cyklu. Ale bez dwóch zdań wyniosły tę amerykańską markę na wyższy level. 

Tak jak już wspominaliśmy, do 2005 roku właściciele REBEL8 dwoili się i troili, by móc zaoszczędzić jakiekolwiek pieniądze. Natomiast w 2007 roku na horyzoncie pojawiła się możliwość współpracy z ikoną skateboardingu, firmą VANS. Owa propozycja opierała się na zaprojektowaniu kilku kolorystyk wybranych modeli (m.in. Sk8-Hi Pro, Slip-On Pro czy Chukka Low). Całość była przeznaczona na sezon jesień 2008 i dała olbrzymi zastrzyk energii. Nie mówimy tylko o pieniądzach, ale do tego doszła także reklama i rozpoznawalność, tym bardziej że REBEL8 otrzymało jeszcze dodatkowe zadanie od amerykańskiego giganta. Mike Giant i Joshy D mieli zaprojektować jeszcze grafiki, które mogłyby wypromować ten pack w jak najlepszy sposób. Mowa też o fizycznych printach, mających stać w prawie 250 sklepach w całych Stanach Zjednoczonych. 

REBEL8 x Vans

Po udanym temacie z Vansem, kolejna firma zgłosiła swoją gotowość. Mowa o jednym z większych konkurentów Carhartta, Dickies i jego oddziale w Europie. Co ciekawe, był to kolejny brand, który regularnie był noszony przez Joshy i Mike’a w młodości. 

To była bardzo długa droga, by móc zaprezentować owoc tej współpracy. To też pokazuje jak wielką robotę wykonaliśmy do tej pory skoro Dickies chce z nami pracować. W końcu to firma, która od dekad produkuje określone wzory i fasony, a my zaproponowaliśmy nowe rozwiązania – wspomina po latach Joshy D.

Do tej listy można dorzucić jeszcze takie marki jak MISHKA, Bow3ry czy na przykład współpraca z Dudley Perkins – jest to legendarny dealer produktów sygnowanych przez firmę Harley-Davidson. Jak można wywnioskować po tych ruchach, REBEL8 nie ograniczało się tylko do innych brandów odzieżowych. Dlatego nie ma co się dziwić, gdy dochodziło do działań z pojedynczymi artystami, którzy często pochodzili z San Francisco – można wymienić tutaj chociażby Jaya Howella. Natomiast, jeśli chodzi o Nowy Jork to warto wspomnieć o Morning Breath czy Seanie Taggartcie. 

1 DICKIES x REBEL 8 REBEL8 x Bow3ry 1 REBEL8 x Dudley Perkins

Po tym szeregu akcji, w pewnym momencie Joshy D i Mike Giant postanowili wyluzować pod względem ilości kolaboracji i skupili się na autorskich kolekcjach, by w jak najlepszy sposób podkreślić charakter marki. 

Giant kontynuował skateboardowy look z domieszką tatuażu, a przy okazji rozmyślał też nad konkretnym, nowym logo. Początkowo logo REBEL8 przedstawiało nam oczywiście tekst REBEL, ale litera R była pod resztą znaków.

Pierwsze logo REBEL8

Była to jasna inspiracja dwoma brytyjskimi markami, które zajmowały się sprzedażą motocykli – Norton i Triumph. Natomiast jeszcze w 2006 roku Joshy D zaczął odczuwać nudę, jeśli chodzi o wspomniane logo.

Stare logo przestało mi pasować. Wtedy spojrzałem na jedną z prac Mike’a i zobaczyłem niewielką ósemkę z diamentem i stwierdziłem, że wygląda naprawdę kozacko. Poprosiłem go, żeby przerysował ten wzór i powiększył go. 

Wyobraźcie sobie jak poważna zmiana to była. Poprzednie logo widniało jako tatuaż na ponad stu ciałach, ale jak finalnie się okazało, ten ruch opłacił się REBEL8. 

REBEL8 Logo nowe

Dzisiaj REBEL8 to marka, która zbudowała bardzo silną pozycję oraz ma rzeszę fanów na całym świecie. Oprócz tego należy wymienić przeróżnych artystów, którzy upatrzyli sobie ten brand. Mowa tutaj o Lil Waynie czy Cypress Hill.

Cypress Hill x REBEL8 Lil Wayne x Cypress Hill

Do tego marka ta sprzedaje swoje ubrania do takich miejsc jak Północna Ameryka, Wielka Brytania, Europa, a także Australia czy nawet Chiny. W zasadzie, jeśli pójdziecie do sensownego skateshop’u to całkiem prawdopodobne, że zobaczycie tam charakterystyczną gotycką ósemkę. Natomiast ich siedzibę możecie oczywiście znaleźć w San Francisco pod następującym adresem: 1661 Tennessee St #2, CA 94107. 

Więcej informacji i nowości na temat marki znajdziecie pod tagiem: REBEL8.


Jedno jest pewne. Na sto procent spotkacie tam Joshy D, który melduje się w biurze/magazynie już o 07:00. W ciągu dnia ogarnia wszystkie ważne spotkania na mieście, do tego dochodzą jeszcze spotkania w biurze czy rozmowy przez telefon. Wszystko idzie całkiem sprawnie, tak jak założył sobie współwaściciel REBEL8. 

VIvid Sydney 2014

Bylibyśmy Wam niezmiernie wdzięczny jeśli udostępnicie ten artykuł na Facebooku, forum czy grupie związanej ze streetwearem. Podzielcie się dobrą wiedzą i czymś ciekawym. Może to kogoś zainteresuje i wciągnie się w naszą tematykę. Zawsze to coś więcej niż kolejny post typu: jaki będzie na tym resell. Dzięki!  

Ten post może zawierać linki afiliacyjne.

- Reklama -Nike
- Reklama -Nike

ZOBACZ NASTĘPNE ARTYKUŁY:

Continue to the category