Hiszpański dom mody Balenciaga został zaatakowany przez wciąż nieuchwytnego grafficiarza, którego możecie znać pod pseudonimem KIDULT.
Artysta, który usilnie broni swojej „pasji i sztuki” przed komercjalizacją i wykorzystywaniem jej przez wielkie koncerny, firmy i korporacje, znowu pozostawił po sobie znak. Na szybach sklepu przy 336 Rue Saint-Honoré w Paryżu umieścił ogromny napis CRISIS, który idealnie skomponował się ze „świątecznym” Merry znajdującym się tuż obok. Jest to jego manifest czy swego rodzaju „kara” jaką wymierzył firmie za stworzenie torebki ze skóry pokrytej graffiti, którą widzicie na jednym z poniższych zdjęć.
To nie pierwsza taka akcja, za którą odpowiadał KIDULT. Wcześniej niszczył takie sklepy / firmy jak Celine, Chanel, Marc Jacobs, a także Philipp Plein, Maison Martin Margiela oraz A.P.C.
W dalszej części wpisu umieszczamy zdjęcia zniszczonego sklepu Balenciaga w Paryżu.