Początek tego roku w sneakersowym świecie należał między innymi do marki New Balance, która to przedstawiła całkiem nowy model butów. Mowa tu o New Balance 247, który najpierw pojawił się w wydaniu Friends & Family, by następnie wpaść na sklepowe półki w wydaniu Luxe Pack, w którym znalazły się aż trzy różne kolorystyki.
Z racji tego, że jest to świeżynka na rynku postanowiliśmy uruchomić serię 5 opinii o… by przedstawić Wam różne punkty widzenia, recenzje i opinie o New Balance 247. W naszym zestawieniu znajdziesz teksty prosto od przedstawicieli sneakersowych mediów czy też kolekcjonerów i sneakerheadów. Życzymy udanej lektury.
Zdjęcie główne autorstwa Petero.
SZCZEPAN RADZKI (KOLEKCJONER BUTÓW)
Tak jak pisałem w jednym ze swoich tekstów, nie rozumiem się z New Balance tak jak np. z Jordan, Nike, adidasem czy nawet Asicsem. Wyrośliśmy w innych stylistykach i środowiskach, ale zawsze doceniałem wygodę NB, a niektóre modele Made in UK czy USA robiły na mnie spore wrażenie i nawet chwytały za serce.
New Balance 247 wyglądają przepięknie, mają cudowną, dynamiczną bryłę i do tego są świetnie wykonane. W mojej opinii za 499 PLN ciężko znaleźć buta, który będzie lepiej zrobiony – mówię oczywiście o cenie regularnej. NB ciekawie też dobrało kolory, a jeśli ktoś zastanawia się nad tym jaki kolor wybrać i ze startu wybiera pomiędzy czarnym, a brązowym, polecam na żywo zobaczyć biały, który białym nie jest. To świetna kość słoniowa, która na żywo wygląda rewelacyjnie.
Z 247 problem mogą mieć ci, którzy mają nieco masywniejszą łydkę, bo sylwetka buta jest raczej smukła. Ogólnie nie uważam butów New Balance 247 za buta sneakerheadów – to coś dużo bardziej uniwersalnego.
PETERO (SNEAKERHEAD / FOTOGRAF)
Oficjalne wydanie butów New Balance 247, którego premiera w Polsce odbyła się 13 stycznia (m.in. w Run Colors w Warszawie) to 3 wersje kolorystyczne i zestaw o nazwie “Luxe Pack”. Kolory jakie mamy do wyboru to czarny, brązowy i biały.
To co podoba mi się w tych butach to interesujący, nowoczesny design. Bardzo fajny, wąski i agresywny kształt. Ich jakość też jest na duży plus. Cholewka to dominacja skóry z wstawkami z nubuku, a także meshu. Dopełnieniem jest wytłoczone “N” z boku buta. Po kilku godzinach spędzonych w butach mogę stwierdzić, że są mega wygodne. Język jest w całości połączony z cholewką, co daje uczucie zakładania skarpety, przez co but bardzo fajnie przylega do stopy.
Jedyny minus jaki dałbym tym butom, to że nie są produkowane w Anglii we Flimby. Napewno zyskałyby jeszcze większą jakość. A także szkoda, że pomimo nazwy “Luxe Pack” dostajemy je w zwykłym niebiesko-czerwonym pudle, a nie w spersonalizowanym opakowaniu.
Liczę na to, że powstaną z tym modelem naprawdę ciekawe i fajne kolaboracje. W drodze jest już pierwsza z nich. Na warsztat wziął je sklep mita sneakers i powstała kolaboracja “Tokyo Rat”. Po zdjęciach, które krążą w sieci widać, że but będzie inny od poprzednich wydań. Na bokach i pięcie będziemy mieli włochaty zamsz. Natomiast przód będzie wykonany z siateczki. Kolory to odcienie szarości z pomarańczowymi wstawkami.
Model New Balance 247 ma naprawdę duży potencjał i mam nadzieję, że w 2017 roku zostanie on wykorzystany przez różne butiki i projektantów z New Balance oraz będziemy mieli bardzo ciekawe kolaboracje i związane z nimi eventy.
MARTYNA (ESTILL MAG)
Datę premiery i trzy kolorystyki modelu New Balance 247 chłopaki ładnie opisali powyżej. Ja postaram się skupić stricte na ich funkcjonalności i kwestiach, które mnie ujęły lub też i nie.
Najnowszy projekt NB z pewnością należy do tych, który widząc na sklepowych półkach może nie zwalać z nóg. Jednak, gdy założysz buty i zrobisz w nich kilka kroków spojrzenie na nie zmienia się o 180 stopni. Bezsprzecznie kwestia materiałów jest tutaj na wysokim poziomie. New Balance w świetny sposób pokazał, że w żadnym wypadku nie chce zrobić kroku w tył, wręcz przeciwnie. Wystartowali w tym roku z ogromnym przytupem. Choć wiem, że pewnie się ze mną nie zgodzicie, ale uważam, że cholewka NB 247 wykonana została z bardzo dobrej jakości materiałów. Projektanci w dość sprytny sposób połączyli syntetyczny nubuk ze skórą. But sportowy pokazał się od tej „lepszej” strony, dzięki czemu pasuje chyba do każdej stylizacji. Jest uniwersalny, a to w butach bardzo cenię.
Jedyne co nie pasuje mi do całości, jeśli chodzi o wygląd, to na pewno te perforacje na toeboxie. Według mnie jest ich za dużo i nie prezentuje się to zbyt fajnie. No i kwestia rozmiarówki, która zaczyna się bodajże od 40,5 (25,5cm). Ja mam to szczęście, że łapię się w tej dolnej granicy, ale co z dziewczynami, które mają rozmiar 38? Po raz kolejny będę bronić piękniejszą płeć. New Balance powinien zadbać także o nas, to taka rada na przyszłość. Mam jednak nadzieję, że firma ma to na uwadze i te trzy kolorystyki to jeszcze nie koniec ich możliwości. Ba! Może zobaczymy model New Balance 247 w jakiejś kolaboracji? Nie pogardziłabym.
Ogólnie sam but jak najbardziej na plus. Nowoczesna bryła połączona ze sprawdzonymi elementami innych modeli.
GRACJAN (THE ILLEST)
Z marką New Balance nie mam zbyt dużego kontaktu, nic poza tym, że przedstawiam Wam kilka razy w miesiącu ich nowości. W mojej skromnej kolekcji nie znajdziesz ani jednej pozycji z ich oferty. Może się to wydawać trochę dziwne, zwłaszcza w Polsce, no ale tak już jakoś wyszło. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że bliżej mi było do butów koszykarskich niż stricte biegówek.
Jednakże w ostatnim czasie wpadła do mnie miła niespodzianka w postaci przesyłki od NB, w której mogłem znaleźć najnowsze New Balance 247. Udało mi się już stworzyć ciekawy artykuł z 7 rzeczami, które powinniście o nich wiedzieć oraz nagrałem video na youtube z ich udziałem.
Dziś przedstawiam Wam swoją opinię o New Balance 247, która mam nadzieję pomoże Wam w decyzji zakupowej. Podoba mi się w tym bucie jego smukła oraz agresywna linia i bryła. Dobrze, że marka nie poszła w kierunku „siateczkowej skarpety na podeszwie” jak to robi większość konkurencji i zaserwowała nam model, który nawiązuje do ich korzeni i stylistyki.
Same materiały i wykonanie jest również poprawne, nie ma się tu do czego zbytnio przyczepić. Pewnie pojawi się wiele pytań jak fitują New Balance 247, więc od razu odpowiem – swoją parę mam true to size i jest ok, pasują idealnie. Osoby z bardzo szeroką stopą niech lepiej przymierzą, ponieważ zintegrowany język z cholewką może ich zbyt uwierać i cisnąć. Nie brałbym mniejszego rozmiaru, bo mogą zbyt opinać stopę. Na pierwszy rzut oka miałem mieszane uczucia, ale but zdecydowanie lepiej wygląda na nodze niż w rękach, więc zanim go skreślisz całkowicie daj im szansę spoglądając na kilka zdjęć na Insta.
Na koniec dodam, że nie sądzę by ten model zyskał jakąś ogromną popularność i żeby nowe wersje znikały ze sklepowych półek z prędkością światła. Jest to zwykły, poprawny i fajny model buta w rozsądnej cenie, który swoje zrobi, ale świata nie zawojuje. No chyba, że wyskoczy multum świetnych kolaboracji.
Jeśli nasze opinie o New Balance 247 przekonały Cię do ich zakupu szukaj ich między innymi w sklepach Worldbox oraz WS2.