Jeszcze do nas nie dociera, że już nie zobaczymy i nie usłyszymy Kobego Bryanta, który zginął w tragicznym wypadku helikoptera, a ludzie już próbują zbić interes na jego śmierci.
W dzień tragicznego wypadku na StockX, platformie gdzie można kupić i sprzedać nieużywane buty, często limitowane i trudnodostępne, ceny za buty Nike oraz adidas sygnowane nazwiskiem legendy Los Angeles Lakers poszybowały w górę. Osoby wystawiające zaczęły podnosić swoje ceny, a fani (lub resellerzy, którzy skupują z myślą o inwestycji) szybko pośpieszyli na zakupy.
Mało tego, kilka sklepów reselerskich, mniejszych lub większych, a także różnego typu amerykańskie komisy ze sneakersami, postanowiły się temu sprzeciwić i walczyć z resellarami. Jeden sklep postanowił zablokować możliwość zmiany ceny na wystawione już produkty, inne nie przyjmują do obrotu kolejnych par i blokują sprzedaż już wystawionych, a jeszcze inny postanowił, że na każdej sprzedanej parze albo namaluje niezmywalnym markerem na podeszwie RIP KOBE albo klient może zrezygnować z zakupu. Fan koszykarza nie będzie miał z tym problemu, reseller już tak.
Do tego typu akcji dołączyło również samo Nike, które zablokowało w swoim sklepie online możliwość zakupu butów Kobego Bryanta i usunęło z listy produktów wszystkie buty.
Oczywiście buty Bryanta powrócą na sklepowe półki, ale dopiero za jakiś czas i po pełnej analizie, a w międzyczasie Nike woli ograniczyć możliwości resellerów do gromadzenia zapasów istniejących produktów w celu późniejszego odsprzedania ich na rynku wtórnym po podwyższonych cenach.
Powyższe informacje pochodziły ze źródła ESPN.
EDIT:
Nike po przedstawieniu oficjalnego oświadczenia, w którym nazwano Bryanta jednym z największych sportowców swojego pokolenia, Nike podobno usunęło produkty związane z Bryantem ze swojej strony internetowej.
Magazyn Complex dowiedział się, że Foot Locker został poproszony o zwrócenie produktów Kobe do Nike, chociaż niektóre buty są nadal dostępne na stronie firmy.
Nike poproszone o komentarz nie odpowiadało dość długo, więc pojawiły się spekulacje, o których wspomnieliśmy wyżej.
EDIT 2:
Magazyn Complex potwierdził, że przyczyną braku butów na stronie nike.com jest wyprzedanie wszystkich produktów sygnowanych nazwiskiem Kobego Bryanta, a nie ich wycofanie z listy produktów.