Jeden z najlepszych sneakersowych butików w Europie, berliński solebox, otworzył właśnie swój szósty sklep stacjonarny. Tym razem ich nowa stacjonarka znalazła się w sercu Barcelony. Otwarcie miało miejsce zaledwie kilka dni temu, bo 23 października.
Wystrój sklepu był inspirowany słynnymi barcelońskimi targowiskami i stoiskami. Wnętrze stacjonarki zostało wyposażone w różne stragany przypominające te z targowiska, lady, lodówki i skrzynie transportowe. Koncepcję uzupełniają lokalne oliwki, pomidory, wino i oliwa z oliwek. How cool is that?!
Jeśli będzie odwiedzał w najbliższym czasie Barcelonę to koniecznie zajrzyj pod poniższy adres:
solebox Barcelona
Carrer del Pintor Fortuny, 23
08001 Barcelona
A jeśli chcecie wiedzieć jak do tego doszło to zapraszamy do poniższego wywiadu!
Cześć Aljoscha. Przedstaw się proszę naszym czytelnikom i powiedz, za co odpowiadasz w solebox:
Hej, nazywam się Aljoscha Kondratiew i jestem dyrektorem generalnym w solebox, więc zasadniczo odpowiadam za pełną koncepcję, od zakupu, po marketing, projektowanie kolaboracji, koncepcje sklepów itp.
Właśnie otworzyliście sklep w Barcelonie. Dlaczego właśnie w tym mieście?
Barcelona to bardzo ważne miasto dla europejskiej społeczności sneakerheadów i streetwearu. Pamiętam dni, kiedy targi Bread and Butter odbywały się właśnie w Barcelonie, a nie w Berlinie. Poza tym widzimy wiele podobieństw, jeśli chodzi o kreatywną społeczność, do tej z naszego podwórka w Berlinie.
Jak długo trwały przygotowania?
Dłużej niż się spodziewaliśmy – zaczęliśmy ponad pół roku temu, potem uderzył Covid i nieco spowolnił procesy. Kiedy pracujesz nad takimi koncepcjami, zawsze pojawiają się nieoczekiwane niespodzianki, które wymagają rozwiązania, ale ogólnie jest to zawsze zabawny i jedyny w swoim rodzaju projekt.
Każdy z Twoich sklepów ma unikalny projekt i koncepcję. Jak to wygląda w sklepie w Hiszpanii?
Dokładnie, wszystkie nasze sklepy mają unikalne projekty, które są inspirowane przez miasto i lokalną społeczność. W Barcelonie ponownie przyjrzeliśmy się naszej okolicy i zrozumieliśmy, że targowiska są tam bardzo popularne. Tak więc koncepcja sklepu opiera się na hiszpańskim ryneczku / targowisku.
Czy to Wasz ostatni sklep? Czy planujecie otworzyć kolejny? Może w Warszawie?
Przede wszystkim bardzo ważne jest, abyśmy, otwierając nowy sklep, utrzymali poziom energii w nowym mieście. Dlatego po udanym otwarciu, takim jak to, musimy upewnić się, że pracujemy z właściwymi ludźmi lokalnie i stale organizujemy wydarzenia i aktywacje. Na tym się obecnie koncentrujemy, ale w przyszłości będziemy się przyglądać kluczowym miastom na świecie, które mają dla nas sens. Chcemy służyć lokalnej społeczności. Więc kiedy odnajdujemy ten cel, zaczynamy planować.