Kilka wpisów temu mogliście się zapoznać bliżej z jesienną kolekcją DIOR, a dziś dokładamy do tego komplet fotografii przybliżających Wam wstęp do jesiennej kolekcji Balmain.
„Kiedy kończę moją pierwszą dekadę w Balmain, dużo mówi się o przewracaniu stron, zamykaniu rozdziałów i otwieraniu nowych ksiąg” – mówi dyrektor kreatywny Balmain, Olivier Rousteing, przedstawiając swoją najnowszą kolekcję. Francuski projektant nie rzucał słów na wiatr i zaprezentował całkiem nowe spojrzenie na męskie propozycje przeznaczone na sezon jesienny przyszłego roku. W najnowszej kolekcji znajdziemy estetykę „Kurt Cobain-meets-Marie-Antoinette”, jak to sam nazywa Olivier.
Rousteing wspomina również słowa swojego przyjaciela – Eda Filipowskiego, który popychał go do odkrywania „nowych możliwości, ciągle powtarzając, że wierzy, iż mam potencjał, by wprowadzić potrzebne zmiany na kolejny akt mody”.
To wszystko przełożyło się na to, że przedstawianą poniżej kolekcją Olivier otwiera nowy rozdział domu mody Balmain, który zmierza do fazy inspirowanej grungem z lat ’90. Projektant reinterpretuje na nową swoje wcześniejsze projekty ożywiając je estetyką DIY oraz vintage i przeplatając to z barokowymi odniesieniami.
Stąd w kolekcji sporo dzianin, swetrów i kardiganów, które zestawiono z luźno skrojonymi jeansowymi spodniami w jasnym wypraniu. Innym ciekawym motywem są białawe powierzchnie kurtek, spodni, toreb i tym podobnych, które zostały pokryte przypadkowymi napisami i bazgrołami naniesionymi przez różne osoby. Całość wygląda jak ściana podmiejskiego pociągu lub blat szkolnej ławki. Tuż obok tego widzimy zapożyczenia z motocrossowej stylistyki oraz neonowo zielone akcenty. Trzeba przyznać, że to dość intrygujące zestawienie.
Wszystko to Olivier określa słowami „Doskonałą formę piękna można często znaleźć w tym, co inni postrzegają tylko jako niedoskonałości.”
Kolekcja Balmain, z którą zapoznasz się poprzez poniższe fotografie, wpadnie do sprzedaży w połowie 2022 roku.
