New Balance 327 są pretendentem do nagrody 'najlepszy nowy but 2020 roku’. Patrząc na regularne wydania, kolaboracje i całkiem nowe sylwetki to trudno się z tym nie zgodzić. Zatem postanowiliśmy przedstawić Wam wszystko co musicie o nich wiedzieć: design, inspiracje, kolaboracje, a także takie kwestie jak cena i informacje w którym sklepie je kupić.
Rosnąca popularność na buty rodem z lat ’70 sprawiła, że niemalże każda z liczących się marek albo sięga do swojego archiwum po dobrze znane modele, albo tworzy coś całkiem nowego. Ekipa z Bostonu łączy obie te kwestie i serwuje nam model NB327.
W tym artykule opowiemy Wam nie tylko jak zostały zaprojektowane i kto za nimi stoi, ale również jakie były inspiracje przy ich tworzeniu. Podpowiemy Ci gdzie kupić New Balance 327, jaka jest cena i jakie kolaboracyjne projekty powstały. Czyli wszystko co musisz wiedzieć na ich temat masz opisane w jednym miejscu.
Bez zbędnego owijania w bawełnę – łap kubek kawy, rozsiądź się wygodnie w fotelu i zapraszamy do lektury!
Charlotte Lee – główna projektantka
Czasami wydaje się, że dobre rzeczy powinny być skomplikowane, ale ten projekt jest tego zaprzeczeniem. To jest po prostu dobrze zaprojektowany but, nie da się z tym kłócić.
Za projektant rozpalonej do czerwoności sylwetki NB327 odpowiadała Charlotte Lee. Lee, która mieszka w Wielkiej Brytanii, rozpoczęła karierę w New Balance jako stażystka pod koniec 2014 r. Dołączyła do firmy na pełny etat niecały rok później, a reszta, można powiedzieć, jest historią.
I chociaż NB 327 to nowość w świecie sneakersów i debiutant na rynku, w rzeczywistości jest to produkt, nad którym pracowano już od jakiegoś czasu – dokładnie około 15 miesięcy.
„Musiałam przejrzeć moje oryginalne szkice, aby ustalić tę datę! Nie mogę do końca uwierzyć, jak długo to trwało ”- mówi Lee. „Zaczęłam szkicować już w grudniu 2018 roku.”
Projekt podbił serca już od samego początku, kiedy został ujawniony podczas Paris Fashion Week przez modową markę Casablanca. Chociaż nieczęsto zdarza się, że nowa sylwetka debiutuje na rynku dzięki kolaboracji (choć to powoli się zmienia), Lee mówi, że była to decyzja, którą zespół New Balance podejmował niemal natychmiast.
„Gdy tylko podzieliłam się moimi projektami z zespołem, wiedzieliśmy, że ten but musi być wprowadzany na rynek inaczej” – wspomina Charlotte. „Ten model wyglądał, jakby należał do wybiegu, a kto lepiej go wypromuje niż Casablanca? Uwielbiali ten model i doskonale pasował do ich kolekcji”.
Duża część tego, dlaczego 327 został tak dobrze przyjęty, wynikała z tego, że projekt pozornie pojawił się znikąd. Jednak zabawy Chtose Abe z Sacai nad modelami Nike z lat ’70 mogły zrobić delikatny podkład pod wzrost popularności sylwetek z tamtych lat.
„Tworząc ten but, chciałam mieć pewność, że zainspirowała mnie przeszłość, ale w zupełnie inny sposób niż wcześniej” – kontynuuje Lee. „Nie chciałam stworzyć kolejnego buta, który wyglądałby jakby był z lat siedemdziesiątych”.
Inspiracje przy projektowaniu NB 327
Znaczna część projektu jest oparta na rodowodzie New Balance jako firmy zajmującej się bieganiem wyczynowym. Charlotte Lee odniosła się do klasycznych propozycji z lat ’70 nadając im nowy wymiar przez połączenie najważniejszych cech.
„Kiedy spojrzałam wstecz na nasze buty do biegania z lat 70-tych, wiedziałam, że mam bogactwo kultowych modeli, którymi mogę się inspirować” – mówi Lee.
Brytyjska projektantka przy nowym modelu skupiła się w głównej mierze na trzech aspektach:
- ostrym toeboxie,
- dużym brandingu N na boku,
- agresywnym bieżniku na spodzie podeszwy.
Ponadgabarytowe logo to ukłon w stronę modelu New Balance 320, który został wydany w 1976 roku. Była to pierwsza biegówka New Balance, która wykorzystała kultowe teraz logo N.
Toebox w nowym modelu to również ukłon w stronę wspomnianych wyżej NB320. Tyle, że teraz nadchodzi w wydłużonej i unowocześnionej formie. Nylonowa cholewka w modelu 327 jest podobna do konstrukcji znanej z modelu New Balance Supercomp. Mogliśmy ją zobaczyć również w wielu innych modelach butów do biegania z lat 70-tych.
Na koniec charakterystyczna podeszwa z wyrazistym bieżnikiem. Zadebiutowała ona w modelu New Balance 355, który został wydany w 1977 roku. Został zaprojektowany, aby zapewnić lepszą stabilność na biegowych szlakach.
Kolejnym charakterystycznym elementem nowej sylwetki jest podeszwa, która oczywiście bazuje na piance EVA, którą stosowano również w biegówkach sprzed 40 lat. Jednak kształt podeszwy, jej linia i smukłość to już dzieło Charlotte.
„Poszerzając przednią część stopy i piętę, ale wysmuklając obszar łuku stopy, stworzyłam asymetryczny kształt, który widziany z góry jest współczesny, ale na półce wydawał się bardzo znajomy” – wyjaśnia Lee.
Jednak nie obyło się bez problemów. W momencie, gdy przyszedł czas na prezentację nowego projektu pojawiły się wątpliwości co do samego designu. Wyszło, że nikt tego nie polubił. Trzeba było przeprojektować cały pomysł.
„Spędziłam całą noc pracując, próbując zrobić to dobrze, ponieważ naprawdę chciałam móc pokazać, co możemy zrobić z naszym dziedzictwem, ale w pewnym sensie ruszyć naprzód w nową przestrzeń.” – mówi Lee.
Co najlepsze, że efekt końcowy, który teraz widzimy na sklepowych półkach, Lee oszlifowała właśnie podczas tej nocnej sesji. Toebox nie wyglądał jak teraz, a podeszwa była spokojniejsza, nie tak ekstrawagancka. Pierwotny projekt był zbyt bezpieczny i nie wychodził poza ramy.
Na nasze szczęście wszystko poszło z górki i dziś możemy cieszyć się jednym z najlepszych nowych modeli 2020 roku. Wielu sneakerheadów twierdzi nawet, że jest to najlepsza sylwetka, jaka zadebiutowała na sklepowych półkach w tym roku.
Kolaboracje New Balance 327
Nic tak nie napędza popytu na dany model jak kolaboracje. Czy chcemy tego czy nie, jest to element marketingu, który jest potrzebny i jest jedną ze strategii marki na podbicie popularności.
W tym przypadku zrobiono to niemalże idealnie, ponieważ przed startem nowej sylwetki podczas paryskiego tygodnia mody zaprezentowano wydania stworzone z młodą modową marką Casablanca. Z miejsca obie kolorystyki stały się hitem i jednocześnie zwróciły uwagę sneakerheadów na ten całkiem nowy model.
Casablanca x New Balance 327
Buty wyszły w dwóch wersjach kolorystycznych, które wzorowane są na marokańsko francuskich korzeniach Charafa Tajera. Mowa tu o twórcy marki wchodzącej w skład konglomeratu LVMH.
Kolory na jakie się zdecydował – pomarańcz i zieleń – pochodzą z marokańskich pomarańczy i strojów tenisowych. Całość inspirowana włoskimi samochodami z lat ’70 bazuje na perforowanych białych bocznych panelach, na których umieszczono ogromny branding w postaci słynnej eNki. Projekt wieńczy wyrazisty bieżnik podeszwy zachodzący wysoko na piętę.
MADNESS x New Balance 327
Zaprezentowane propozycje inspirowane były militarną stylistyką, która przy azjatyckich markach jest bardzo popularna.
Otrzymujemy zatem trzy warianty kolorystyczne: biało-beżową, brązowo-oliwkową oraz tą w odcieniach granatu. Projekt powstał z dbałością o szczegóły i detale. Można tu wymienić chociażby wytłoczoną na zapiętce nazwę azjatyckiej marki, dodatkową metkę na boku pięty czy wspólny branding na metce na języku i wkładkach. Domknięciem całości jest detal „M.D.N.S. Corps” umieszczony na sznurówkach.
New Balance 327 jako size? Exclusive
Propozycje brytyjskiej sieci sklepów Size? bazują na dwóch zestawach kolorystycznych.
Pierwszy z nich osadzony na białawej podeszwie z brązowym gumowym spodem łączy ze sobą bazową żółć z zielenią zastosowaną na zamszowych nakładach przy wiązaniu, na pięcie i na nosku. Kropką nad i jest kontrastowa czerwień na wielkiej eNce z boku cholewki.
Z kolei wariant numer dwa spoczywa podobnej podeszwie, tyle że z czarnym spodem. Co do cholewki to widzimy tu zestawienie bazowego fioletu z jasnym wrzosem na zamszowych panelach. Tu również pojawia się czerwony branding w bocznych sektorach i metka na języku w tym samym kolorze.
Prawda, że wygląda to dobrze? W sam raz dla fanów odważniejszych kolorów.
Concepts x New Balance 327 „Cape”
W poszukiwaniu inspiracji oba bostońskie podmioty udały się 70 mil na południe do Cape Cod w Massachusetts. Jest to półwysep w kształcie haczyka znanego z malowniczych żurawinowych torfowisk. Cały projekt zatytułowany „Cape” inspirowany jest drinkiem na bazie wspomnianej żurawiny i wódki.
Efektem ich wytężonych prac była sylwetka skąpana w jaskrawej i żywej czerwieni nawiązującej do żurawiny. Na wyściółce, spodzie podeszwy i na języku widzimy niebieski ślad nawiązujący do akcentów znajdujących się na butelce wódki Bully Boy, zwykle używanej do sporządzenia drinku o nazwie Cape Codder. Kropką nad i wydaje się być kolor żółtozielony przy białej podeszwie. Jest to odzwierciedlenie kawałka limonki używanej przy tworzeniu tejże mikstury.
Casablanca x New Balance 327
Nowe wydania są zbliżone do poprzedników w języku projektowania, mowa o perforowanej bazie dopełnionej zamszowymi panelami.
Tym razem kolorystycznie obie wersje są zdecydowanie bardziej stonowane i zgodne z obecnymi trendami lubującymi się w jasnych barwach. Jeden z wariantów bazuje na białej bazie z jasnoszarymi panelami i zielonymi wstawkami. Natomiast drugi to również biała baza, ale dopełniona jasnoszarymi zamszowymi nakładkami. Zastosowano także wstawkami w kolorze czarnym, w tym z boczną eNką.
Gdzie kupić New Balance 327 i jaka jest cena?
Bohater tego artykułu albo już zyskał Twoje uznanie, albo nastąpi to w ciągu najbliższych tygodni. Do niektórych sylwetek czasami potrzeba więcej czasu. To czego jesteśmy pewnie to to, że NB 327 powinny pojawić się w orbicie Twoich następnych zakupów.
Jeśli chodzi o internetowy sklep to New Balance 327 z pewnością znajdziecie w oficjalnym sklepie online pod tym linkiem.
Cena New Balance 327 nie jest wygórowana, a nawet powiedzielibyśmy, że jest niska. Musicie się liczyć z wydatkiem od 369 do 399 złotych za parę. Oczywiście mówimy o wydaniach regularnych.
Jeśli przegapiłeś jakąś wersję lub podoba Ci się któryś z kolaboracyjnych projektów, które pokazaliśmy powyżej to pozostaje już rynek wtórny i platforma StockX.
Jeśli chciałbyś dowiedzieć się o nadchodzących kolorystykach lub zbliżających się kolaboracjach to sprawdź nasze newsy pod tym linkiem.
Jeśli spodobał Ci się powyższy artykuł to byłoby super, gdybyś go udostępnił na Facebooku, forum czy grupie związanej ze streetwearem. Dobrej wiedzy nigdy za wiele. Może to kogoś zainteresuje i wciągnie się w naszą tematykę. Dzięki!