Trzeba przyznać, że minęło trochę czasu od momentu, gdy gościliśmy na wiosennym pokazie kolekcji Vans, przeznaczonej na 2014 roku.
Nie myślcie, że zapomnieliśmy o tych eventach! Nic bardziej mylnego. Seria niefortunnych zdarzeń sprawiła, że po prostu nie mogliśmy zajrzeć na Vans Press Day, ale w tym roku nie odpuściliśmy tematu i od razu serwujemy Wam zajawki, zbliżającej się wielkimi krokami jesiennej kolekcji na 2015 rok oraz… zimowej na 2016!
Zanim przejdziemy do omawiania poszczególnych zestawów, ciuchów, butów itp., to warto zaznaczyć, że tym razem zmieniono nieco formułę pokazu. Zrezygnowano z „wykładu”, kosztem luźniejszej atmosfery. Dlatego wybór miejscówki na Syreni Śpiew był absolutnym strzałem w dziesiątkę. Dobry lokal ze świetnym położeniem. Dookoła sporo zieleni, smaczku dodawało patio, gdzie można było rozsiąść się w lożach, wyposażonych w białe poduszki. Czas umilał DJ a w zasadzie w tym przypadku DJ-ka. W takich warunkach elegancko przeglądało nam się wyżej wspomniane kolekcje marki Vans.
Nie ukrywamy, że taki zabieg przełożył się na owocną imprezę, gdzie można było poznać wielu ciekawych ludzi i wymienić między sobą poglądy na temat samego zjawiska streetwearu czy kultury związanej ze sneakersami a przecież ten amerykański brand jest w samym środku tych dwóch zjawisk.
Naszym zdaniem organizatorzy zebrali kolejne cenne doświadczenie. Całość wyszła na plus, przynajmniej jeśli pod uwagę weźmiemy opinię uczestników a to chyba najważniejszy element całej układanki.
Wracając jednak do najważniejszej części relacji, to trzeba przyznać, że najbliższe miesiące związane z Vansem, upłyną nam pod znakiem kilku mocnych kolaboracji. Na pierwszy ogień leci współpraca z Eley Kishimoto, czyli duetu stworzonego przez małżeństwo Marka Eley i Wakako Kishimoto. Dzięki tej współpracy, będziemy mogli sprawdzić kolekcję funkcjonującą pod nazwą Living Art. Obejmuje ona praktycznie każdy element garderoby. Koszulki, bluzy, kurtki a także plecaki, czapki czy buty. To co jest tutaj wspólne to zabawa bielą i czernią. Zresztą sprawdźcie poniższe fotografie.
Kolejne kolabo to już istna petarda i domyślamy się, że już wiecie o co chodzi. Mianowicie kilka tygodni temu w świat poszła informacja, że Vans połączył siły z… Disneyem! Tak dokładnie, nie musicie przecierać oczu ze zdumienia. Zestaw ten otrzymał tytuł Young at Heart. W akcji zobaczymy takie gwiazdy jak Myszkę Miki, Kaczora Donalda, Goofiego czy Psa Pluto. Nie zabraknie nawet Kubusia Puchatka czy wszystkich księżniczek Disneya. Bez dwóch zdań, absolutna petarda.
Wyżej wspomnianych bohaterów naniesiono na ciuchy (praktycznie każdy element garderoby), ale co najważniejsze, także na buty – Sk8-Hi Reissue, Authentic, Slip-On i Era. Ponadto są też wydania „kids size” a widok grafiki z Kubusiem Puchatkiem naniesionej na but o długości kilku centymetrów może rozczulić nawet największego twardziela.
Ponadto to co od razu rzuciło nam się w oczy, to bardzo duży nacisk na ciuchy. Dawno nie zaprezentowano aż tylu ciekawych propozycji odzieżowych, zaczynając od koszulek czy bluzek, a kończąc na crewneckach, spodniach czy kurtkach. Widać, że mocno zainwestowano w stworzenie unikalnych grafik. Na materiały również nie szczędzono – „zmacaliśmy” kilka ubrań i gramatura wypadła zdecydowanie OK.
Całość możemy podzielić na kilka segmentów i każdy trzyma poziom. Wystarczy wymienić typowo miejski pack Mountain Edition, do produkcji którego użyto najwyżej jakości materiałów, które mają zapewnić maksymalny komfort i ciepło. Znajdzie się, także coś dla miłośników klasyki czy Geoffa Rowleya – w tym przypadku będzie dostępna osobna linia odzieżowa, oczywiście sygnowana brandingiem Vansa.
Podsumowując już naszą relację. Imprezę oceniamy na wielki plus. Super miejscówka, dobry klimat, można było porozmawiać z ciekawymi ludźmi na przeróżne tematy. W tle leciały dobre sety, serwowane przez DJ-kę. Jednak co najważniejsze, super wypadły produkty firmy Vans. Dobre kolaboracje – szczególnie ta z Disneyem, to jest nasz murowany faworyt! Nie da się też przejść obojętnie obok ciuchów. Tak jak pisaliśmy, do wyboru będziemy mieli sporo dobrych patentów, grafik i pomysłów.
Nie pozostaje nam nic innego jak zaprosić Was na oficjalną stronę marki Vans, by powoli śledzić czy wspomniane nowości już wylądowały czy dopiero lądują na półkach. My natomiast czekamy na kolejne zaproszenie, do zobaczenia!
Ponadto z tego miejsca chcieliśmy podziękować agencji PEUNA QLATKA za dostarczenie fotografii, naprawdę robią dobrą robotę!!!