Konopie, cenione przez starożytne cywilizacje, mogą potencjalnie zmienić zasady gry w branży modowej, a wszystko przez zwiększony nacisk na bardziej ekologiczne produkcje.
Wbrew pozorom nie są one wcale jakimś odkryciem. Była to jedna z najwcześniejszych roślin udomowionych przez ludzkość, której korzenie sięgają neolitu w Chinach. Konopie miały wiele zastosowań w starożytnych cywilizacjach indyjskich, chińskich i egipskich, takich jak żywność, błonnik i lekarstwa. Europejscy odkrywcy robili z nich żagle i liny, podczas gdy Rembrandt i Van Gogh malowali na płótnach konopnych. W rzeczywistości amerykańska deklaracja niepodległości została sporządzona na papierze konopnym.
Niestety czasy współczesne odmieniły ich losy i konopie poszły w odstawkę. Podczas rewolucji przemysłowej mechaniczny odziarniacz bawełny sprawił, że produkcja bawełny była bardziej wydajna. Tym samym produkcja konopi wówczas ogromnie spadła, oczywiście kosztem środowiska.
Obecnie mamy do czynienia z poważnym kryzysem środowiskowym, a produkcja włókna konopnego jest procesem wysoce zrównoważonym. Można go wyprodukować przy użyciu zdecydowanie mniejszej ilości wody i ziemi w porównaniu do bawełny. Dodatkowo ma trzykrotnie większą wytrzymałość na rozciąganie niż bawełna. Można go również łatwo mieszać z innymi włóknami i nie pozbawia gleby składników odżywczych. Wręcz przeciwnie, konopie przywracają 60-70 procent wszystkich składników odżywczych z powrotem do gleby.
Uprawianie konopi wymaga mniej niż jednej trzeciej wody potrzebnej do produkcji bawełny i daje 220% więcej włókna. Uprawa nie wymaga aż tylu pestycydów, skutecznie zmniejszając zanieczyszczenie wody i zakwaszenie sąsiedniej gleby. Ponadto konopie mogą działać jako płodozmian i mają właściwości fitoremediacyjne, które nie tylko rozkładają toksyczny materiał w glebie, ale także działają jako pochłaniacz CO2, poprawiając jakość powietrza.
Dlaczego więc odzież z konopi nie jest rozpowszechniona?
Przed latami 80-tymi włókna konopi miały bardzo grubą teksturę i dlatego nie mogły być używane do produkcji odzieży. Jednak w latach 80-tych chińscy naukowcy dokonali przełomu i wymyślili, jak usunąć ligninę z włókien konopi bez obniżania jej wytrzymałości. Dziś jest podobny do lnu i można go użyć do wykonania wszystkiego, co jest zrobione z bawełny. Tkanina jest porowata, dzięki czemu zachowuje kolor i jest bardzo przewiewna. Odzież konopna jest bardzo trwała i nie traci łatwo kształtu. Fakt, że ma właściwości antybakteryjne i blokuje promienie ultrafioletowe, wcale nie przeszkadza. Przejście na odzież z konopi to duży krok, który możesz zrobić jako świadomy konsument, no i dodatkowo przyczynisz się do oszczędzania zasobów naszej planety.
Na nasze szczęście czasy się zmieniają. Wraz z ratyfikacją ustawy Farm Bill z 2018 r. konopie mogą stać się w pełni uprzemysłowionym towarem, ponieważ ustawa zezwoliła na legalną uprawę rośliny w całych Stanach. Może to doprowadzić do szerszego wykorzystania konopi w przemyśle modowym.
Metody uzyskiwania konopi z roślin na tekstylia nie różnią się zbytnio od bawełny i wełny. Po zbiorze włóknista zewnętrzna warstwa łodygi, zwana łykiem, jest oddzielana, przetwarzana i przędzona w tkaninę.
Co możemy zrobić przy użyciu tej kontrowersyjnej rośliny?
Cała roślina konopi może być wykorzystana do produkcji dosłownie wszystkiego – od tekstyliów, biotworzyw, izolacji, a nawet mleka! Oczywiście świat sneakersów również eksperymentował z cholewkami z konopi.
Jak mówi tytuł – ten wpis nie jest o butach inspirowanych konopiami, a o sneakersach z nich wytworzonych. Dlatego poniżej możesz zobaczyć kilka najciekawszych wersji, które wyszły na przestrzeni ostatnich lat. Patrz na nie z przymróżeniem oka, a nie jak na buty przyszłości czy ekologiczne rozwiązania. Przy ich projektowaniu bardziej kierowano się rozrywkowym zastosowaniem konopi.
Jednak obecne czasy powoli zmuszają nas do ponownego sięgnięcia po to rozwiązanie, a widać, że poszczególne marki raczej nie miałyby z tym problemu. Jak widać poniżej – brandy mają już odpowiednie doświadczenie, więc najwyższa pora przełożyć je na większą skalę.
Nike SB 4 20 Hemp Pack (2016)
W 2016 roku Nike SB zdecydowało się wydać nie jeden a dwa modele butów inspirowanych konopiami. W sklepach pojawiły się wtedy modele Dunk Low oraz Nike SB GTS.
Oba warianty zaprojektowano w podobny sposób i zastosowano podobne rozwiązania. Cholewki wykonano z grubego beżowego płótna konopnego i dopełniono czarnym Swooshem na boku. Wszystko to postawiono na białej podeszwie. Nic szczególnego, ale swój urok mają.
adidas Superstar „Hemp” (2008)
Niemiecki brand adidas Originals w 2009 roku również zagrał w zielone. Widoczne tu adidas Superstar były częścią wegańskiego zestawu Grun (lub Green).
Niech Cię to jednak nie zmyli, ponieważ cholewka została wykonana z konopnego płótna w zielonym kolorze. Dopieszczono to znajomych listkiem na metce na języku co oczywiście nadało projektowi odpowiedniego charakteru.
Nike SB Dunk Low “Hemp” Pack (2004)
Czy tego chcemy czy nie, skateboarding i jaranie często się krosują. Nie dziwi więc fakt, że pierwsze modele inspirowane konopiami wypuszczało właśnie Nike SB.
Jednym z najbardziej pożądanych i kolekcjonerskich był zestaw z 2004 roku z modele Dunk Low w trzech wersjach, w których cholewki mieliśmy wykonane z konopnego płótna. Projekty stały na brązowych podeszwach i różniły się od siebie kolorem sznurówek, Swoosha i spodem podeszwy.
Wersja zielona była najbardziej limitowana, ponieważ w sklepach pojawiły się tylko 420 sztuk. Rzecz jasna liczba nie jest przypadkowa. W tamtych czasach, żeby je zdobyć trzeba było znać gościa, który znał kolesia, który miał znajomości u ziomka sprzedawcy w sklepie.
Stussy x Nike Air Force 1 “Black” / “Fossil” (2020)
Starzy przyjaciele, czyli Stussy i Nike zasiedli do stołu projektowego, na którym leżał kultowy model Air Force 1 Low. Owoc ich współpracy sprzedał się jak świeże bułeczki.
Wspomniany wcześniej model pojawił się w dość nietypowej odsłonię. Cholewka, która zazwyczaj jest w skórze, rzadziej w zamszu, teraz została wykonana z konopnej przędzy. Do wyboru mieliśmy wersję w jasnym kremie oraz w czerni.
Stussy x Nike Zoom Spiridon Cage 2 (2020)
Przy tym przedsięwzięciu ekipa streetwearowej marki Stussy sięgnęła po zapomnianą sylwetkę Nike Zoom Spiridon Cage 2. Na rynku pojawiło się kilka propozycji kolorystycznych, ale my zajmiemy się tylko dwoma.
W obu przypadkach, czyli w wersji Fossil oraz Black, konstrukcja buta była identyczna. Otrzymaliśmy lekką i bardzo przewiewną siateczkową cholewkę wykonaną z konopnego włókna, którą postawiono na podeszwie z widoczną poduszką Zoom.
adidas Gazelle OP Hemp (One Piece) (2006)
Rok 2006 przyniósł nam dość nietypowe rozwiązanie w kultowym i wszystkim znanym modelu adidas Gazelle.
Opcja oznaczona literami OP (One Piece) mówiła, że cholewkę wykonali z płótna konopnego, które zostało utkane w taki sposób, że cholewka to jednoczęściowa konstrukcja. Całość postawiono na brązowej podeszwie i dopełniono czerwoną wyściółką. Zerknijcie jeszcze na język, gdzie pojawia się grafika z naszą ulubioną roślinką.
ACU x CLOT x Nike Footscape Woven (2006)
Był to projekt wspierającym otwarcie sklep ACU, który był jednym z pierwszych azjatyckich sneakersowych butików. Kolaboracja odbyła się na modelu Nike Footscape Woven.
Konstrukcja butów z konopną cholewką w naturalnym odcieniu i plecionki w kolorze Rasta (kolorze czerwonym, zielonym i żółtym), był na tyle wyjątkowy, że nawet po dziś dzień skupia na sobie wiele uwagi. Kropką nad i było asymetryczne wiązanie z zielonymi sznurówkami.
Oryginalnie wydanie było limitowane do zaledwie 24 par, ale z czasem na rynku pojawiła się kolejna limitowana partia.
CLOT x Nike SB Dunk Low (2006)
Rok 2006 był dla ACU bardzo ważny, więc wsparcie ekipy CLOT było kluczową aktywacją mająca na celu skupienie uwagi i promocję sklepu.
Nie dość, że kolaboracja odbyła się z ekipą Nike SB to jeszcze wypuszczone przez nich Dunk Łów były swego rodzaju hybrydą czy też nawiązaniem do butów Presto. Konstrukcja butów opierała się na konopnej plecionce i skórze, która została dopełniona Swooshem z fakturą krokodylej skóry. Z kolei na tyle ponownie widzimy kolory Rasta: czerwień, zieleń i kolor żółty. Wisienką na torcie był plastikowy panel z presto.
adidas Busentiz (2015)
Swoją konopną wersję uzyskała również sylwetka znana ze skateboardowego oddziału adidasa. Swego czasu był to must have przy streetwearowych stołówkach na Hypebeast i innych forach.
Na zdjęciu widnieją adidas Busenitz z cholewką, która w dużej mierze bazuje na płótnie konopnym. Oczywiście kolor jest jasnobeżowy, ale dopieszczono go czarnymi wstawkami jak zapiętka oraz trzy paski na boku.