Podczas Sony’s Future of Gaming event zaprezentowano najnowszą konsolę Sony PlayStation 5, która ma podbić rynek gier w nadchodzących latach.
Najnowsza konsola do gier jest biało czarnej kolorystyce z niebieskimi akcentami i swoim wysokim, wąskim kształtem przypomina… wazon. Z pewnością różni się od najnowszej oferty Microsoftu, Xbox Series X, która jest po prostu czarnym prostokątnym pudłem. Obie konsole już nie mogły się bardziej różnić.
Oczywiście nowy wygląd Sony PS5 dzieli fanów japońskiego producenta na dwa obozy, jedni ją pokochali, a drudzy? Cóż, wstawiają do internetu memy i śmieją się po dziś dzień. Jakbyśmy mieli porównywać to do architektury to otrzymujemy smukły drapacz chmur, którego nie powstydziłaby się nawet sama Zaza Hadid.
Nowa konsola jest najbardziej śmiałym jak dotąd projektem Sony i zrywa z estetyką poprzedniej konsoli. Coś, co może ozdobić Twoją szafę na TV, tylko nie wkładaj w nią kwiatków.
Wróćmy do spraw technicznych. Sony zaprezentowało dwie wersje konsoli PS5: jedną z napędem optycznym Blu-ray i drugą – Digital Edition – bez napędu. Chociaż Sony nie ogłosiło ceny ani daty wydania żadnego z modeli, prawdopodobnie edycja cyfrowa będzie kosztować mniej.
Co ciekawe, Sony nie pokazało się z tyłu konsoli PS5. Może to co widzimy to wszystko co otrzymujemy? Potrzebujemy portu HDMI. Czy coś jeszcze? Przód ma jeden port USB-C i USB-A oraz dwa przyciski prawdopodobnie do zasilania i wysuwania. Nic więcej.
Jak się można było domyśleć otrzymamy od Sony bestię zamkniętą w małym pudle. Sony potwierdziło kilka głównych funkcji konsoli, w tym 4K Ultra HD Blu-ray oraz super szybki dysk SSD zapewniający 825 GB przestrzeni dyskowej i wydajności 5,5 GB / s, a całość będzie napędzana ośmiordzeniowym procesorem AMD Zen 2 CPU. Dodatkowo Sony PlayStation 5 będzie obsługiwało również grafikę 8K, grafikę 4K przy częstotliwości odświeżania 120 Hz i dźwięk 3D.
