Za nami druga edycja targów SWAG SHOW Silesia 2013, które ponownie odbyły się Galerii Szyb Wilson. Dzięki temu wydarzeniu, w jednym miejscu możemy spotkać różnorodne środowiska – przede wszystkim modowe, ale także sportowe czy muzyczne. Co najważniejsze, mamy okazję sprawdzić tutaj już dobrze znane nam marki, jak i te dopiero raczkujące na polskim rynku. Ponadto, cel jest niezmienny – ciągły rozwój tej kultury oraz poszerzanie wszelkich pasji.
Oczywiście na takim wydarzeniu nie mogłoby zabraknąć naszej ekipy. Z chęcią spróbujemy opisać Wam w skrócie cały wypad i klimat, a także podzielimy się naszymi przemyśleniami.
Przyznajemy się bez bicia, że „troszeczkę” się spóźniliśmy. Na miejscu byliśmy koło 16.00, ale ludzi nadal było sporo i mimo, że pogoda nie dopisywała to wszyscy uczestniczy (zarówno organizatorzy, jak i zwykli widzowie czy osoby tworzące poszczególne marki) zadbali o gorącą atmosferę – każdy był uprzejmy i chętny do rozmowy.
Może samo wejście nie budziło wielkiego entuzjazmu, to jednak w środku było naprawdę nieźle i całość prezentowała się bardzo dobrze. Olbrzymia hala, po brzegi wypełniona różnego rodzaju brandami i towarzyszącymi im zajawkowiczami – poczuliśmy się jak w domu!
Oprócz takich wyjadaczy jak Urban Flavours, The Hive, Transmission, Shade Clth. i wielu innych, mieliśmy przyjemność zobaczyć firmy, którymi się wcześniej mniej interesowaliśmy. Fakt, nasz błąd, ale teraz na pewno nadrobimy te braki. W tym przypadku chodzi nam przede wszystkim o Modest South Wear – całkiem przyjemna kolekcja, która właśnie na SWAG SHOW miała swoją premierą i do tego fajna prezentacja ścianki (obok Shade Clth. i Transmission, nasz wizualny faworyt).
[vimeo 62597974 630 450]
Do tego dochodzi firma The Urban Beard, startująca w zasadzie również ze świeżynkami. Z chęcią zaprezentowali nam cały asortyment, dzięki czemu powstanie może osobny news.
Uzupełnieniem jest Majors – czekamy już na kolejne projekty! A tymczasem sprawdźcie te świeżynki poniżej.
Nie mogło również zabraknąć tegorocznego debiutanta, czyli Backyard Cartel z wiosenną kolekcją. Naszym zdaniem ten brand jeszcze porządnie namiesza w polskim streetwearze – trzymamy kciuki, ale też dopingujemy resztę.
Warto również dodać, że spore zainteresowanie budziły gadżety od Transmission – jakość, wykonanie i wygląd okularów powalały, dlatego jeśli wahacie się nad ich kupnem, bo nie widzieliście ich na żywo, to nie ma sensu się zastanawiać tylko wyciągać hajs! Ponadto, pokazano nam dwa elementy z nadchodzącej kolekcji – pasek oraz szarą koszulę z długim rękawem. Robią wrażenie prawda?
Oczywiście było też coś dla wszystkich miłośników czapek, ponieważ do Katowic zawitali Urban Flavours ze sporym asortymentem – ilość snapów czy 5-panelówek sprawiała, że nie wiadomo było, w którą stronę patrzeć. Oprócz tego przywieźli też ubrania – głównie bluzy.
Natomiast, Shade Clth. w fajnym stylu promowało swoją ostatnią kolekcję – szkoda tylko, że upatrzona przez nas bluza była tylko w rozmiarze „S” hehe:).
Ponadto, wszyscy wędrowcy, którzy odczuli zmęczenie bądź głód mogli na miejscu ogarnąć sobie szamkę, a wszystko popić Fritz-Kolą. Ciekawy napój, w który zaopatrzyliśmy się przed samym wyjściem.
Mamy nadzieję, że chociaż w połowie oddaliśmy klimat tego nietuzinkowego spotkania a marki, o których nie wspomnieliśmy, nie gniewają się na nas, ponieważ wszystko nadrobimy na kolejnej edycji, jeśli oczywiście taka się odbędzie.
PS Pamiętajcie, że THE ILLEST zawsze trzyma rękę na pulsie bądź na papierowej torbie z nową parą spodni jak w tym przypadku!;)