Cześć. Przedstaw się proszę i opowiedz coś o sobie
Siema, nazywam się Michał Zawadzki, mam 21 lat, pochodzę z Lublina ale obecnie żyję i studiuję w Warszawie na kierunku Finanse i Rachunkowość.
Opowiedz nam jak to wszystko się zaczęło. Najpierw było rysowanie czy buty?
Sam nie wiem, za dzieciaka chciałem być architektem i rysować plany budynków, ale życie szybko zweryfikowało moje zapędy i okazało się, że nic z tego nie będzie.
Zajawka na buty zaczęła się mniej więcej w 2. klasie liceum, zacząłem czytać więcej newsów ze światka streetwearowo-sneakersowego, śledzić ludzi z nim związanych, w końcu kupiłem pierwszą parkę za swoją kasę (pierwsze usłyszane „po co tyle na buty wydajesz?” – bezcenne i niezapomniane) – to były Asicsy GT-II, więc bez żadnego hype’u, ale mega się przywiązałem zarówno do butów jak i marki.
Z rysowaniem było tak, że już wcześniej trochę interesowałem się grafiką, designem itp., więc któregoś dnia stwierdziłem, że fajnie byłoby samemu zacząć coś robić w tym kierunku, ale pomysł na połączenie tego z butami zrodził się dużo później, bo ok. 2016/17.
Przybliżyłbyś nam proces tworzenia pracy? Jak to wygląda od startu po sam koniec? Jak to długo trwa i co w tym czasie robisz?
Najpierw wybieram buta, którego chcę „przelać na papier”. Moim pierwszym modelem były „Żelki” 3 od Asicsa, pewnie przez ten sentyment do pierwszej kupionej pary.
Później szukam zdjęć modelu, tworzę obrys buta i wszystkie kontury, po czym przychodzi faza nadawania kolorów, przy której wybieram już konkretną kolorystykę.
Na początku trwało to strasznie długo, przez to, że po 1. dopiero uczyłem się obsługi programów do grafiki i robiłem to metodą prób i błędów, a po 2. pracuję na laptopie, który niestety nie zawsze może udźwignąć swoimi osiągami wymagania tych programów, więc zdarza się, że jeśli zapomnę o zapisie pliku co jakiś czas, to praca idzie na marne.
Wszystko zależy od tego, czy mam dużo zajęć na uczelni i poza. Czasami udaje mi się zrobić jeden model w kilka godzin, czasami zajmuje to kilka dni. Nie traktuję tego jako głównego zajęcia, bardziej jako dodatkowa pasja, którą dzielę się z ludźmi, więc nie jest to priorytetem w planie dnia, przeważnie robię to w czasie wolnym.
Na czym pracujesz, jak się rozwijasz i gdzie szukasz inspiracji?
Pracuję na swoim laptopie w Adobe Illustratorze i z małą pomocą Photoshopa, więc czasem praca idzie strasznie powoli, przez to, że nie jest to w żadnym stopniu laptop dedykowany do tego typu pracy, w dodatku jeszcze nie zdecydowałem się na zakup tabletu graficznego, więc wszystko powstaje na touchpadzie, ale jest jak jest i trzeba sobie jakoś radzić. Cały czas uczę się nowych funkcji i możliwości tych programów, próbuję robić bardziej wymagające projekty, obserwuję grafików i osoby związane z designem, zwłaszcza na naszym rodzimym podwórku, podpatruję ich prace, staram się czerpać inspirację i podpatrywać jak robią to najlepsi.
Który model lubisz wrzucać do swoich prac i dlaczego?
Najwięcej przyjemności miałem chyba z Gel Lyte III, to była druga para którą kupiłem, pierwsza na moich pracach, więc sentyment jest spory. Poza tym imponowało mi jak dużo można wycisnąć z jednego modelu buta robiąc tyle kolorystyk i kolaboracji, które wyglądają naprawdę fenomenalnie.
Czy będziesz szedł w innym kierunku czy pozostaniesz tylko przy butach?
Jak narazie głównie skupiam się na kicksach, ale myślę, że kiedyś powstanie coś z zupełnie innej bajki. Poza butami, jestem kibicem żużla więc niewykluczone, że kiedyś pójdę w tym kierunku.
Czy Twoje prace można zamówić i gdzieś kupić? Gdzie się po nie zgłaszać?
Można. Póki co jedyna forma zamówienia to napisanie do mnie DM’a na instagramie @mzposters, ale przymierzam się do odpalenia stronki, na której będzie można kupować plakaty, bo wiem, że zamawianie plakatu przez pisanie do nieznanego gościa na instagramie nie jest najwygodniejszą i najbezpieczniejszą opcją.
Sam zbierasz buty? Co ostatnio kupiłeś i jak ten temat będzie się rozwijał w przyszłości?
Tak jest, jak narazie kolekcja nie jest pokaźnych rozmiarów i liczy 9 par, ale mam nadzieję, że będzie się to z upływem czasu zmieniać na lepsze i ściana będzie cała w pudłach z kicksami. Ostatni zakup to były „żelki” 3 czarne z Oxidized Packu (swoją drogą ładne koło zatoczyłem do początków).
Raczej nie kupuję najbardziej wyhajpowanych par, jedyne, które można by tak nazwać to Flyknit Racery „Acai Berry”.
Co robisz w wolnych chwilach? Czy jest jeszcze jakaś inna zajawka w Twoim życiu?
Tak jak wspomniałem wcześniej, żużel ma całkiem spory udział w moim życiu, ale oprócz tego też muzyka, która jest obecna praktycznie cały czas, i gdzieś gra w tle. Poza tym też dużo seriali, a od całkiem niedawna też fotografia.
Dziękujemy za poświęcony czas. Przekaż proszę kilka słów do czytelników The Illest
Dzięki również, bardzo miło było podzielić się częścią siebie. A Wy oczywiście róbcie to, czym się jaracie, bo nie ma nic lepszego od spełniania się w swoim hobby, cokolwiek by to miało być. No i zapraszam do zamawiania plakatów.
