Kolejną arcyciekawą marką, która przeniosła nas w sezon jesienny jest amerykański brand RHUDE. Mamy dla Was pełen zestaw kilkudziesięciu fotografii, które pozwolą Wam dogłębnie zapoznać się z tym co zaserwuje nam Rhuigi Villaseñor.
Legenda samochodowych wyścigów Bruce McLaren mawiał, że „There is no finish line” co oznaczało, że zawsze można być lepszym, szybszym i ciągle pracować nad rozwojem. Wspominamy o tym z dwóch powodów.
Po pierwsze Rhuigi udowadnia, że jest projektantem, którego marka z sezonu na sezon zdobywa coraz więcej na popularności. Oczywiście wszystko dzięki swojemu talentowi i odpowiednio kierowanemu zespołowi, który nie boi się rozwoju.
A po drugie… RHUDE wchodzi bliższą współpracę z firmą McLaren. Tak, tak! To kolejny streetwearowy brand po Aime Leon Dore i KITH, który zasiadł przy jednym stole projektowym z przedstawicielami rynku motoryzacyjnego. Co zresztą możecie zauważyć w tle, gdzie stoi wyścigowy bolid F1. No i oczywiście na kilku propozycjach utrzymanych w wyścigowej stylistyce.
Poza tym zgodnie z trendem, w którym każdy chce się ubierać jak amerykański dwudziestoparolatek, Rhude dostarcza nam luźne jeansowe spodnie, czapki z daszkiem oraz szerokie i krótkie kurtki bomberki. Bardzo ważną rolę w nadchodzącej kolekcji będą odgrywały również rozmaite płaszcze oraz kardigany w kilku ciekawych wariacjach. Ponadto w nadchodzącym zestawie nowości znajdziemy koledżówki, a także bluzy, koszule i polówki, które będą dość krótkie i jednocześnie w szerokim i luźnym kroju.
Do premiery jesiennej kolekcji RHUDE pozostało jeszcze kilka miesięcy, więc na spokojnie zapoznajcie się z dołączona galerią zdjęć.