Zeszłej nocy świat obiegła wiadomość, że po 27 latach legendarny belgijski projektant Raf Simons zamyka własną markę.
Simons poinformował o tym na swoim profilu na Instagramie i powiedział, że jego kolekcja wiosna/lato 2023, którą widzieliśmy w październiku w Londynie, jest jego ostatnią.
„Brak mi słów, by wyrazić, jak bardzo jestem dumny ze wszystkiego, co osiągnęliśmy. Jestem wdzięczny za niesamowite wsparcie ze strony mojego zespołu, moich współpracowników, prasy i kupujących, moich przyjaciół i rodziny oraz naszych oddanych fanów i lojalnych obserwujących” – napisał projektant na swoim Instagramie.
Simons nie wyjaśnił dokładnie, dlaczego zamyka swoją linię, chociaż od dawna wyraża frustrację z powodu nieubłaganego tempa współczesnego systemu modowego. Spekuluje się, że Simons chce skupić się na roli dyrektora kreatywnego w Pradzie i że firma przestała być dla niego opłacalna finansowo.
Simons jest okrzyknięty jednym z najbardziej znanych projektantów współczesnej mody, mającym wpływ zarówno na odzież męską, jak i damską na całym świecie. Należał do oryginalnej „Antwerp Six”, absolwentów Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii, którzy w 1986 roku przywieźli swoje kolekcje do Londynu na British Designer Show.
Od wejścia do branży w 1995 roku Simons stał się jednym z najważniejszych wizjonerów mody, dzięki swoim kolekcjom pod swoją tytułową marką i pełnieniu funkcji dyrektora kreatywnego w Jil Sander i Dior, dyrektora kreatywnego w Calvin Klein, a obecnie dyrektora kreatywnego w Pradzie.
Na razie przyszłość Simonsa wydaje się leżeć w Pradzie, w artykułach gospodarstwa domowego, które projektował z duńską marką tekstylną Kvadrat, oraz w jego trwałej relacji ze światem sztuki.