NOAH nie spoczywa na laurach, niemalże co tydzień przeskakuje z projektu na projekt. Ledwo co pisaliśmy o nadchodzącym przedsięwzięciu z marka adidas, a już powracamy z ich kolejnym przedsięwzięciem jakim jest zegarek Timex Waterbury.
Jak już wspominaliśmy w naszym artykule o marce NOAH, jej twórca Brendon Babenzien siedzi mocno w tematyce związanej z oceanami i ochroną środowiska. Zatem jego najnowsza kolaboracja z marką Timex wydaje się być jak najbardziej uzasadniona i organiczna. Poprzez to przedsięwzięcie obie strony zwracają uwagę na problem porzuconych rybackich sieci. Przez takie działania rybaków giną dziesiątki, a nawet setki tysięcy zwierząt jak ryby, delfiny, żółwie czy nawet wieloryby.
Nadchodzący zegarek pojawi się z kopertą ze stali nierdzewnej i parcianym paskiem w granacie, który możecie kojarzyć z marynistycznych klimatów. Pasek powstał z przędzy uzyskanej w procesie recyclingu. Zegarek będzie wyposażony w białą tarczę z podświetleniem INDIGLO i będzie wodoszczelny do głębokości 50 metrów. Na wspomnianej tarczy pojawia się żółw z nożem w ręku służącym do przecinania wspomnianych sieci. Z kolei jego druga ręka wystawia środkowy palec w stronę wszystkich rybaków.
Zegarek NOAH x Timex Waterbury będzie dostępny od 26 listopada na stronie internetowej nowojorskiej marki w cenie 125 USD. 10 procent wpływów trafi do Ocean Defenders, czyli „ochotniczych łodzi i załóg nurkowych, które usuwają porzucone sieci rybackie, pułapki, liny, plastik i inne odpady zagrażający dzikiej faunie i środowisku oceanicznemu”.