- Reklama -NikeNike
ARTYKUŁ

Noah, czyli streetwearowa arka w wykonaniu byłego dyrektora kreatywnego Supreme!

Parafrazując klasyka to nie może nie być hit i w zasadzie tak można opisać historię marki Noah. Od początku istnienia była ona skazana na sukces. Zapewne spytacie skąd u nas taka pewność? Sprawa jest dość prosta. Wystarczy wspomnieć, że za brandem tym stoi gość, odpowiadający za kolekcje Supreme i to przez kilkanaście dobrych lat! 

Mowa o Brendonie Babenzienie. Dorastał w East Islip, jednostce osadniczej w Stanach Zjednoczonych, w stanie Nowy Jork, położonej nad Oceanem Atlantyckim.

Brendon Babenzien – Początki kariery

Nic więc dziwnego, że swoją przygodę z modą rozpoczął w sklepie, poświęconym surfingowi. Co więcej, już jako młody chłopak interesował się modą. Bardzo szybko pojął, że dzięki ubraniom jest w stanie wyrazić swoją osobę, a do tego cechowała go bezkompromisowość. Miał totalnie w dupie, kiedy i w jakim wieku powinien nosić na przykład wzorzystą różową koszulę. Nie obchodziło go zdanie innych, ponieważ jak sam przyznaje, po prostu i tak ją nosił. 

Brendon Babenzien 3

Wówczas kultura ta mocno się rozwijała. Wszystko było bardzo nowe i ekscytujące zarazem – wspomina po latach Babenzien. 

Wspomniany sklep to tak naprawdę niewielki, lokalny sklepik o nazwie Rick. Jak można się domyślić, pochodziła ona od imienia właściciela. Kiedy Brendon miał 13 lat, dołączył do Ricka.

W tamtym okresie właściciel nie poszerzał zbytnio swojego asortymentu, zarabiając głównie na sprzedaży papierosów i czasopism. Aczkolwiek było tam jeszcze wydzielone niewielkie miejsce, w którym można było znaleźć deski czy luźne bluzy. Temat na tyle dobrze się rozwinął, że ten niewielki sklepik przerodził się w ogromny hub, zmieniając dotychczasową miejscówkę. W stu procentach zajęto się sprzedażą akcesoriów, związanych ze skateboardingiem i surfingiem. 

Jednak na dłuższą metę Brendon nie mógł się tam odnaleźć. Sklep należący do Ricka, odgrywał rolę pewnego rodzaju centrum dla specyficznej grupy ludzi. Wszystko miało miejsce w okolicy 1984 roku. Nie było wtedy jeszcze Internetu. Nie ma co nawet wspominać o social-mediach. Wszystko było bardzo stałe. Skaterzy i surferzy wpadali do sklepu by poczytać magazyny. Każdy cieszył się na myśl o piątku, ponieważ wtedy klienci zazwyczaj przynosili ze sobą piwo. Można byłoby wyluzować się przy alkoholu i pogadać o pierdołach. 

Brendon Babenzien 4

Jednak to co z pozoru mogło wydawać się fajne, zupełnie nie wystarczało Brendonowi, który potrzebował rozwijać swoje idee. Niestety, ale powtarzalność i pewne stałe zachowania, w żadnym wypadku nie pomagały mu w osiąganiu własnych założeń. 

Dlatego postanowił zmienić otoczenie. Udał się w podróż do Miami, gdzie dostał pracę w bardzo wpływowej marce Pervert. Właścicielem tego brandu był jego przyjaciel Don Busweiler, pochodzący z Bayport. Poznali się podczas jazdy na desce. Co ciekawe jest to kolejny raz, gdy skateboarding odgrywa znaczącą rolę w tworzeniu się interesującego brandu odzieżowego. 

Początki były takie, że sprzedawaliśmy jednocześnie ciuchy Pervert w sklepach, ale Don nie miał problemu, by opychać je na ulicy, wyciągając t-shirty z plecaka – przekonuje Babenzien.

Wtedy ogromne wrażenie robiło między innymi Stussy. Brendon był ogromnym fanem kalifornijskiego brandu. Ubrania tworzone przez Shawna wstrząsnęły jego światem i nieco podsunęły pomysł na karierę. 

Na ulicach były dzieciaki, które były lojalne wobec Pervert. Można to porównać do fanbase’u Stussy. Każdy obserwował Shawna Stussy i starał się wykonać podobny ruch, rywalizując z nim – informuje Babenzien i dodaje – w lokalnym klubie Malibu na Long Island, można było ogarnąć dwie sale tematyczne z rapem, gdzie często i czterdziestu dzieciaków miało na sobie koszulki z Pervert. 

Natomiast jak doszło do współpracy tych dwóch wówczas młodych chłopaków? Don zaczął produkować koszulki jeszcze w liceum, gdzie następnie przeniósł się do Miami. Potrzebował pomocy. Jego biznes już działał, ale chciał się otoczyć ludźmi, którym mógł zaufać. Zwrócił się do Brendona. Miał on wtedy niecałe 20 lat i jeszcze nie obrał konkretnej ścieżki kariery. Stwierdził dlaczego miałby nie spróbować? Właśnie w takich okolicznościach powstał pomysł, by wyprowadzić się do Miami i pracować nad nowo-powstałym brandem. 

Przeniosłem się do Miami jakoś w okolicy 1991 lub 1992 roku. Nie pamiętam dokładnie, na pewno były to wczesne lata 90-te – przekonuje twórca marki Noah. 

Supreme

Natomiast z Pervert praktycznie bezpośrednio Brendon trafił do Supreme. Co ciekawe, Don w pewnym momencie odszedł od streetwearu i samego prowadzenia biznesu. Stał się bardzo religijny. Swoje obowiązki przekazał partnerowi, który starał się trzymać wszystko w ryzach, ale widać było po nim, że to nie jego bajka. Ekipa rozpadła się, bowiem nie czuła tego samego vibe’u, który pojawiał się podczas pracy z Busweilerem. 

brendon-babenzien

Brendon Babenzien po tym wydarzeniu, udał się na chwilę do Nowego Jorku. Zaczął kursować między Wielkim Jabłkiem a Miami i to właśnie podczas jednego z tripów, poznał założyciela Supreme James’a Jebbia. Już wtedy pojawiły się pierwsze tematy, by Brendon zasilił szeregi jego dopiero raczkującego teamu.

Supreme funkcjonowało na rynku, ale tak naprawdę dopiero co zbierało się do wypuszczenia konkretnych produktów. Pierwszą rzeczą, na którą Babenzien miał okazję pracować była kolaboracja z Vansem.

To była chyba pierwsza rzecz, o którą poprosił mnie James, mówiąc do mnie pokoloruj trochę Vansów… Szalony okres. Prawdę mówiąc wiele rzeczy musiało być wtedy dopilnowanych przeze mnie. Szukałem nowych źródeł i fabryk. Infrastruktura był wtedy relatywnie nowa – wspomina Brendon

Początki NOAH

To właśnie w trakcie pracy dla Supreme, nasz główny bohater poczuł, że musi stworzyć coś własnego. Na początku 2002 roku, światło dzienne ujrzała firma Noah. W taki właśnie sposób pojawiła się idea posiadana czegoś autorskiego, w stu procentach własnego, a jak sam twórca przekonuje, zamysłem Noah było uchwycenie ducha natury i spokoju, kojarzącego się z szumem wody czy też nawiązanie do gości, którzy surfują, łowią ryby czy pracują na dokach. 

Pomysł pojawił się na długo przed całym tym trendem na brody i innym gównem. Nikt wtedy nie zwracał uwagi na tego typu kolesi. My staraliśmy się przekształcić normalne życie w brand. Nie chcieliśmy tworzyć żadnego sztucznego obrazu. Chcieliśmy tworzyć prawdziwe rzeczy, tym bardziej że wydaje mi się, że trochę zatraciliśmy się jako społeczeństwo. Moda będzie zawsze, ale dla mnie i dla Noah najważniejsze jest spełnienie pierwszej zasady, funkcjonalności naszych ubrań, a jeśli do tego możesz dodać jeszcze jakiś trend to już w ogóle jest świetnieBrendon dzieli się wspomnieniami na temat początków Noah i jego miejsca w modowym świecie. 

Natomiast dlaczego akurat nazwa Noah? W jednym z wywiadów uważa, że odpowiedź jest zarazem bardzo prosta, jak i trudna. Fundament to oczywiście Noe i jego Arka.

Babenzien wielokrotnie podkreślał na przestrzeni lat, że gdy myśli o Noah to z automatu przed jego oczami pojawia się woda. Natomiast, jeśli chodzi już o sam proces tworzenia to preferuje on zdecydowanie ekstremalną wersję poszczególnych rzeczy.

Tutaj ponownie nawiązuje do funkcjonalności swoich ubrań, wspominając że ma to szczęście, że mieszka właśnie w Nowym Jorku, gdzie lato jest kurewsko upalne, a zima wystarczająco zimna, by dać o sobie znać. Dlatego tworzy ubrania z myślą chociażby o tego typu akcjach, by jego ciuchy miały podwójne zastosowanie. Oprócz wyglądu, mają też sprawdzać się w różnych warunkach. 

Noah clothes 2Noah clothes 1

Oczywiście możecie zdać sobie sprawę, że dźwiganie dość odpowiedzialnej funkcji w Supreme, nie sprzyjało rozwojowi własnej marki. Dlatego sam brand był w zawieszeniu, które finalnie nastąpiło w 2007 roku. Od tego momentu, przez kolejnych 8 lat Brendon spełniał się z powodzeniem jako dyrektor kreatywny Supreme, zaczynając przygodę z tą marką już w 2000 roku. 

Koniec kariery w Supreme i rozwój NOAH

Jednak po 15 latach, dokładnie w lutym 2015 roku zdecydował się odejść. Dla Supreme zrobił naprawdę wiele. Dzięki niemu Jebbia mógł skupić się wyłącznie na prowadzeniu biznesu, a Babenzian pomógł mu przekształcić niewielki sklepik w ogromne, odzieżowe imperium. Bazując na jego projektach, Supreme zarobiło miliony dolarów, wyprzedając swoje ubrania w niesamowitym tempie. 

W wieku 43 lat postawił wszystko na jedną kartę i podjął ryzyko. Zdawał sobie sprawę, że rezygnuje z ciepłej posadki w firmie, która w świecie streetwearu jest jedną z najlepszych i pomimo ogromnego szacunku jakim darzy James’a, musiał podjąć taką a nie inną decyzję, chcąc ruszyć z czymś własnym. Ponadto od zawsze było to dla niego ważne. Spędził więcej niż dekadę, rozmyślając w jaki sposób urzeczywistnić wszystkie swoje pomysły. 

Jeszcze w tym samym roku, w którym ogłosił odejście, otworzył pierwszy POP-UP Store Noah w Supermarket w Tribeca, gdzie fani mogli nabyć produkty, powstałe w kolaboracji z Union LA. 

Natomiast po POP-UP Storze, przyszedł czas na pełnoprawny sklep, który oficjalnie rozpoczął swoją działalność pod koniec 2015 roku. Trzeba przyznać, że start był zorganizowany z wielką pompą. Położony w Nolitcie w Nowym Jorku, na powierzchni prawie 75 metrów kwadratowych, butik, oferował produkty w przedziale cenowym od 48 do 1200 dolarów.

Sklep NOAH

Wystrój również robiło wrażenie. Orientalne dywany, surowe drewno czy skórzane kanapy Chesterfield, służące jako chwila na wytchnienie, podczas zakupowego szału, które zazwyczaj nam towarzyszy. Oprócz samych ciuchów Noah, można tam dostać także fanty od Union Los Angeles, Aprix, Paraboot czy bandany, tworzone przez Shina Murayamę. 

Noah Store Interior

Noah Store Interior

Noah Store Interior

Noah Store Interior

Całemu wydarzeniu towarzyszyła także spora impreza, na której oprócz najbliższych przyjaciół, pojawiła się załoga Supreme, wspierająca decyzję Brendona. Ale największe oparcie znalazł w swojej żonie Estelle, która chyba najbardziej spośród wszystkich namawiała go do opuszczenia Supreme. 

Tak długo jak jesteśmy ze sobą, mówiłam mu o opuszczeniu Supreme. Brendon zdecydowanie myśli jako lider, a jego pomysły muszą być rozwijane w odpowiednim kierunku. Oczywiście to nie znaczy, że marnował się w Supreme, ale w Noah jest on jedynym projektantem, a jego idee i rozwiązania nie są filtrowane przez cały zespół – informuje Estelle.

wife

Na samej imprezie nie można było kupić ubrań. Brendon nie miał ciśnienia, by już od pierwszego dnia robić pieniądze, które siłą rzeczy są mu potrzebne, by utrzymać się w tej ekskluzywnej lokalizacji. Ceny poszczególnych ciuchów mogą w niektórych momentach szokować, ale Babenzien ma na to wyjaśnienie. 

Za każdym razem, gdy kupujemy coś co zrobione jest po kosztach z kiepskich materiałów, sprawia że osoba, która to wyprodukowała również musiała przyciąć swój budżet. Oszczędzamy pieniądze kosztem tego, że ktoś inny zarobi mniej i prawdopodobnie pracuje w kiepskich warunkach, które nie powinny występować w dzisiejszych czasach. Dlatego też materiały, które są dostępne w Noah ściągane są głównie z Japonii, Kanady, Stanów Zjednoczonych i Włoch. Ponadto, jeśli chodzi o same tekstylia to nigdy nie idzie na kompromisy. Poziom musi być wysoki. 

noah clubhouse tokyo

noah clubhouse tokyo 1 noah clubhouse tokyo 2 noah clubhouse tokyo 3 noah clubhouse tokyo 4

Po dwóch latach od otwarcia sklepu w Nowym Jorku, Brendon postanowił rozszerzyć swoje działania, otwierając kolejny punkt. Tym razem swoje siły skierowano na kraj kwitnącej wiśni. Nowy butik pojawił się w samym sercu Japonii Tokio. Ze względu na filozofię marki, wybór był oczywisty. 

Japonia zawsze była bliska memu sercu, więc ten ruch zdecydowanie ma sens i jest bardzo praktyczny. Lubimy tę całą atmosferę, która się tutaj udziela. Lubimy klientów, którzy nas odwiedzają oraz całe środowisko. To była naprawdę prosta decyzja. O wiele łatwiej było nam otworzyć sklep w Tokio niż na przykład w Paryżu – Babenzian tłumaczy swoją decyzję. 

Warto dodać, że sklep Noah funkcjonuje w Japonii pod nazwą Clubhouse i to nic innego jak nawiązanie do rodzinnego interesu, gdzie granica między sprzedawcą, a klientem totalnie się zaciera. 

Marka Noah jak i jej filozofia  to zdecydowanie dziwny twór. Cały zespół często w swoich projektach sięga po skateboarding, ale nie jest przecież typowo skate’ową marką. Często wypowiada się także w tematach surfingu, inspirując się wodą, ale ponownie… nie jest to surfingowa marka. Oprócz tego ociera się o modę, ale z drugiej strony na modzie kompletnie jej nie zależy. 

Brendon Babenzien 5

Jednakże ma coś w sobie co potrafi przyciągnąć do niej wielu klientów, którzy oprócz t-shirtów, są i w stanie kupić płaszcz za 1200 dolarów. Dodatkowo Brendon nie chce zbytnio wybiegać myślami, ponieważ sama idea Noah dojrzewała przez prawie dobrych 17 lat. Pierwsze sample powstały 14 lat temu i wówczas też nikt zbytnio się nie spieszył. 

Babenzian spytany kiedyś przez dziennikarza o zbliżające się plany, nie chciał ich zdradzać i odcina się od tego typu pytań prostym stwierdzeniem. 

Za dwadzieścia lat chciałbym tylko spojrzeć wstecz i być bardzo szczęśliwy z tego co dokonałem. 

Gdzie kupić NOAH i dowiedzieć się o ich nowościach?

O samym nowościach tej amerykańskiej marki możecie poczytać pod tym tagiem: NOAH. 

Co do sklepów z NOAH to oczywiście najlepiej udać się do źródła, czyli do ich sklepu online. Dokonacie tam zakupu, które już z góry będą miały naliczone koszty cła i podatków. Zatem nie będziecie musili sami się z tym bujać.

Dodatkowo możecie skorzystać z darmowej, międzynarodowej dostawy zamówień o wartości pow. €165.

Ponadto ciuchy marki NOAH znajdziecie również w sklepach Dover Street Market, SSENSE, Civilist.


Pamiętaj, że po przeczytaniu tego artykułu warto sprawdzić nasze pozostałe teksty na temat wybranych streetwearowych brandów:

 

Ten post może zawierać linki afiliacyjne.

- Reklama -NikeNike

ZOBACZ NASTĘPNE ARTYKUŁY:

Continue to the category