- Reklama -NikeNike

Gosha Rubchinskiy, czyli jak chłopak z rosyjskich bloków zawładnął modą!

Jakie były jego pierwsze kroki w świecie mody? Jakie czynniki złożyły się na jego sukces? Kim w ogóle jest ten Rosjanin Gosha Rubchinskiy, który wywrócił modę do góry nogami i wziął to co mu się należy? Między innymi to właśnie na te pytania postaramy się odpowiedzieć. Poruszymy przy okazji dodatkowe obszary, będące naszym zdaniem równie ciekawe.

Można byłoby rzec – Te same gęby, rave’y, znów mendy, spierdolimy tędy…, gdzie największą uwagę skupilibyśmy na słowie rave. Dlaczego akurat chodzi nam o te pojęcie? Czy mamy z tym jakiś PRO8L3M? Nic bardziej mylnego, ale tak samo jak rejwy, Gosha Rubchinskiy od kilku sezonów umacnia swoją pozycję w modzie, fotografii czy filmie.


Sprawdź również pozostałe artykuły z historią streetwearowych marek:


W tym miesiącu będzie on obchodził swoje 34-te urodziny i jest to zdecydowanie dobry moment, by stworzyć nieco większy tekst, poświęcony sylwetce tego Pana. W końcu od dobrych 3-4 lat nazwisko Rubchinskiy jest na językach zarówno papierowych, jak i internetowych magazynów, a tak naprawdę to przecież spokojnie działa w branży od 10 lat.

Gosha portret3

Oczywiście urodziny Goshy to nie jedyny powód, dlaczego postanowiliśmy stworzyć ten obszerny tekst. Zaczęło się dość niewinnie, od wyjazdu do Krakowa, gdzie tamtejsza ekipa SneakerStudio organizowała imprezę z okazji promocji modelu adidas Deerupt.

Wówczas miałem okazję porozmawiać z jednym z członków tej załogi, a dzięki wartościowej rozmowie, po raz kolejny stałem się bogatszy o nowe doświadczenia i zacząłem spoglądać na modę z innej, nowej perspektywy.

W zasadzie chodzi o ramy czasowe, czyli to co Gosha chyba lubi najbardziej. Słusznie zauważył, że moda zatacza krąg co 15-20 lat. Rzeczy, które kiedyś królowały, traciły swój blask, by po wielu latach wrócić na rynek w nieco odświeżonej formie. Tak właśnie działa Gosha Rubchinskiy.

Mówi się, że Rosja to stan umysłu. Nic bardziej mylnego. Gosha Rubchinskiy to stan umysłu, ale przy okazji to taki umysł, który od lat wpływa na kształtowanie współczesnej mody.

Kim zatem jest nasz tytułowy bohater? Na wstępie wspomnieliśmy o 34-tych urodzinach. Gosha Rubchinskiy urodził się dokładnie 29 czerwca 1984 roku w stolicy Rosji Moskwie. Od wczesnych lat przejawiał zainteresowanie modą. Już w wieku 15 lat wiedział, że to właśnie tym chce się zajmować w przyszłości. Zaczynał od stylizacji fryzur, a do tego dochodziły nawet makeupy. Był w tym na tyle dobry, że te dwa zajęcia otworzyły mu drzwi do rosyjskiego kręgu mody.

gosha rubchinskiy-1

Dodatkowo o jego karierze zdecydowała z pozoru niewinna historia, która miała miejsce zimą 1995 roku. Gosha wracał do domu ze szkoły. Postanowił udać się do metra. Dzień był dość mroźny, a on akurat przechodził koło kiosku. Jego uwagę przykuła lśniąca okładka magazynu OM. Wydał na czasopismo wszystkie pieniądze, które akurat miał w kieszeni. Zabrał błyszczący periodyk do domu i po prostu oszalał z wrażenia. Znalazł tam tak wiele dobrych zdjęć, ale także i artykułów, które poruszyły raczej tematy tabu.

Magazyn OM był dla mnie jak Biblia. Miałem jedenaście, może dwanaście lat, gdy przeczytałem to czasopismo. Oczywiście nie mogłem pozwolić sobie na każde wydanie, bo było zbyt drogie, ale razem z kumplem mieliśmy deal. On kupował Ptyuch i zaczęliśmy się wymieniać – Gosha po latach wspomina tę historię.

Momentem przełomowym były lata 2008 i 2009. Na samym początku swojej drogi, Gosha starał się rozwijać swój mały koszulkowy biznes. W tamtym okresie dysponował niewielkim budżetem, a jego projekty lądowały raczej w szafach przyjaciół niż w szerokiej dystrybucji.

Zresztą w tym czasie Gosha Rubchinskiy był samoukiem. Nie posiadał zbyt dużego warsztatu, ale pomoc przyjaciół pozwoliła mu na otwarcie pierwszej własnej przestrzeni. To właśnie tam można było nabyć najnowsze produkty. Jednak tak jak wspominaliśmy na początku akapitu, dystrybucja ograniczała się do kilku sztuk z danego wzoru. Wtedy jeszcze nikt nie myślał, że kariera tego Rosjanina potoczy się w tak szalony sposób.

Dokładnie w 2009 roku Anna Dyulgerova, pełniąca wówczas funkcję redaktora naczelnego rosyjskiego wydania Vogue’a, zwróciła uwagę na Goshę i włączyła go do konkursu, będącego częścią projektu Cycles & Seasons, który odbywał się w Moskwie.

Było to spore wydarzenie, bowiem na miejsce eventu wybrano kościół, a w zasadzie miejsce, które kiedyś pełniło taką funkcję. Przerobiono go na ogromną halę sportową.

Co ciekawie, Gosha otrzymał wówczas ogromne wyróżnienie od Dyulgerovy, ale niestety nie przeszedł dalej. Powód? Zbyt mała ilość asortymentu, czyli coś co od początku spędzało sen z powiek projektanta, dopiero wchodzącego do świata mody.

Anna1

Mimo, że zacząłem otrzymywać zapytania o swoje ciuchy od wielu sklepów z całego świata to niestety, ale nie mogłem spełnić ich oczekiwań. Odmawiałem ponieważ zazwyczaj miałem tylko jedną rozmiarówkę z danego produktu.

Jednak to co najważniejsze, udało się osiągnąć. Mowa o zaistnieniu na salonach. Nazwisko Goshy obiło się o uszy ludzi z branży. Dzięki temu zaproszeniu, rosyjski projektant zaprezentował pełnię swoich możliwości na londyńskim Fashion Week’u. Publiczność zobaczyła wówczas kolekcję, składającą się z 12 elementów.

Już wtedy w 2008 roku podszedł do mnie dziennikarz i spytał jaka będzie moda w przyszłości. Biła ode mnie pewność siebie, więc odpowiedziałem, że za dziesięć lat to ja będę przyszłością. Wszyscy będą mówić o Goshy – jak na ironię udało się, z uśmiechem na twarzy Rubchinskiy wspomina ten moment w swoim życiu.

Od początku swojej działalności Gosha mocno inspirował się historycznymi tematami, takimi jak Zimna wojna Ronalda Reagana, kultura i dziedzictwo Związku Radzieckiego czy Żelazna Kurtyna. Wszystkie te wydarzenia przenosił na odzieżowe projekty. Wystarczy tylko zerknąć na tytuły jednych z pierwszych kolekcji, które ujrzały światło dzienne.

Pierwsza z nich otrzymała nazwę Empire of Evil, druga Growing and Expanding, trzecia The sunrise is not far behind the mountains czy następna Slave… Gdy spojrzymy w przeszłość i to co działo się wtedy na świecie w poszczególnych etapach, z miejsca zobaczymy pewną analogię.

Empire of Evilexpanding

Skąd u Goshy takie „zapędy”? Chyba nie zaskoczy Was stwierdzenie, że głównym motorem napędowym było otoczenie, w którym dorastał i rozwijał się. W wywiadach możemy usłyszeć, że wychowywał się w północnej części Moskwy. Spędził tam w zasadzie większość część swojego życia. To tam właśnie rozpoczął szkołę, dokładnie w 1991 roku.

Północna część Moskwy to był mój dom. Oczywistym jest, że lata 90-te ubiegłego wieku miały na mnie ogromny wpływ. Można powiedzieć, że ukształtowały mnie. Szkołę zacząłem w 1991 roku. To był całkowicie nowy budynek otoczony ogromnymi moskiewskimi wieżowcami, pochodzącymi z lat 80-tych i wczesnych 90-tych – wspomina Rubchinskiy i dodaje – te widoki mam ciągle w głowie. Ogromne budynki. Bardzo dziwne. To wszystko widzicie teraz na portalach pokroju Tumblr. Takie było właśnie moje dzieciństwo.

Jego zdaniem istnieją tak naprawdę dwa powody dlaczego tworzy w taki a nie inny sposób. Pierwszym z nich jest dorosłość. Ludzie z jego rocznika przeszli juz dawno okres dorastania. Stali się ukształtowanymi osobami. Dlatego to proste, że myślami wraca się do wspomnień z dzieciństwa. Duży pływ ma tutaj nostalgia. To ona sprawia, że przypominamy sobie smak oranżady pitej z chłopakami na czterech pod sklepem.

Drugim czynnikiem jest teoria, że po kilkunastu latach wszystko zatacza krąg w modzie i wraca. To co 15-20 lat temu było modne, zaczęło tracić urok, by po czasie wrócić na salony ze zdwojoną siłą.

Pamiętam, że we wczesnych latach 90-tych na stadionie Dinamo albo CSKA mogłeś poczuć się jak na Zachodzie. Sprzedawcy oferowali produkty takich brandów jak Chanel, Fila, Gucci czy polówki od Tommy Hilfiger. Do tego dochodziły jeszcze filmy na VHS. Katowaliśmy produkcje ze Stallone i Schwarzenegger’em non stop – Gosha wspomina swoje dzieciństwo.

Natomiast o zdwojonej sile ciężko mówić  po powrocie z Londynu, gdzie jak wspominaliśmy już, Gosha pokazał się szerszemu gronu. Mimo, że zwrócił na siebie uwagę to wrócił do Moskwy z niczym. Było na tyle poważnie, że Rubchinskiy przechodził pewien kryzys, zmagając się z depresją. Na chwilę zawiesił działalność swojego brandu.

Nie widział dla niego przyszłości, ale z pomocą przyszła Anna Dyulgerova, która mocno wierzyła w młodego projektanta. Poznała go z Adrianem Joffe, dyrektorem Comme des Garçons, związanym także z Dover Street Market, gdzie miał ogromne wpływy. Joffe był zachwycony projektami Goshy, do tego stopnia, że zaproponował mu współpracę i stworzenie wspólnej kolekcji dla DSM.

Gosha DSM

Zawsze kochałem Rosję, te wszystkie post-sowieckie rzeczy, ich kulturę, dziedzictwo i język. Gdy tylko miałem wolne, udawałem się w te rejony, by poszerzać swoją wiedzę. Kiedy poznałem Goshę od razu zrozumiałem dlaczego poczułem do niego aż taką sympatię. To był gość, którego szukałem. W odpowiedni sposób przekazywał rzeczy, o których ciągle myślałem – właśnie w taki sposób Adrian Joffe opisywał swoje pierwsze spotkanie z rosyjskim projektantem.

Był to niewątpliwie ogromny krok w karierze Goshy. Po raz pierwszy nie musiał przejmować się finansami. Joffe zarejestrował markę ГОША РУБЧИНСКИЙ, która jako pełnoprawny podmiot, pojawiła się na Paryskim Fashion Week. Zresztą współpraca Goshy z Adrianem musiała świetnie działać. W przeciwnym razie nie powierzono by Comme des Garçons wszystkich aspektów związanych z produkcją ubrań, marketingiem czy sprzedażą kolekcji, sygnowanych nazwiskiem Rubchinskiy.

W taki o to sposób Gosha z produkcji kilku t-shirtów, doszedł do wyniku 50 tysięcy sztuk i to w zaledwie kilka lat. Niewątpliwym jest fakt, że zmysł fotografa pozwolił mu w świetny sposób uchwycić i przenieść na ubrania momenty związane z kulturą post-sowiecką.

Zaczynaliśmy od kilku koszulek, robiąc wszystko po kosztach. Używaliśmy podstawy z Fruit of the Loom. Typowa metoda do it yourself – przekonuje po latach Gosha i wspomina – Mój dobry przyjaciel pomógł mi ogarnąć pierwszą kolekcję, jeśli w ogóle można to tak nazwać. Wówczas ruszyliśmy z zestawem t-shirtów i denimowych kurtek. W tamtych czasach bardzo ciężko było ruszyć z własną marką, szczególnie w Moskwie. Dobre materiały są tam cholernie drogie. Przepisy związane z customem bardzo restrykcyjne. Myślałem, że przygoda z modą skończyła się dla mnie, zanim tak naprawdę zaczęła.

Współpraca z CdG wyniosła go na zupełnie inny poziom. Ale jeszcze rok wcześniej, zanim Joffe zainteresował się Rubchinskiy’m, w 2011 ukazał się zupełnie nowy projekt o nazwie Transfiguration. Tym razem głównym bohaterem były fotografie. Cała książka zostałą wydana dzięki Junsuke Yamasaki, a swój udział w tym przedsięwzięciu miał także Pavel Milkyakov. Całość została jeszcze poprzedzona dwoma filmami.

Crimea:Kids

Crimea:Kids1

Ogólnie w całym materiale mogliśmy zobaczyć młodzież, wystylizowaną na lata 80-te i 90-te ubiegłego wieku. Co do subkultur to widoczne były nawiązania do punkowej sceny i skateboardingu. Może nie wiele osób o tym wie, ale Gosha jest wielkim miłośnikiem popularnej „deski”.

Już w 2003 roku zacząłem dostrzegać skateboarding. Na ulicach było coraz więcej skaterów. Można było ich spotkać między innymi w Novyi Arbat i innych miejscówkach. Dla mnie ten sport jest niesamowity. Szczególnie, gdy obserwowałem skaterów. Każdy z nich ubierał się zupełnie inaczej. Moim zdaniem skateboarding zawsze był i będzie nieodzowną częścią sztuki i mody – przekonuje Rubchinskiy.

Transfiguration w świetny sposób rzucał światło na tę część Rosji, której na Zachodzie nie mieliśmy okazji zobaczyć. Cały album był bardzo limitowany, a niektóre zdjęcia widoczne były na Instagramie.

Wracając jeszcze do CdG to dobre relacje z tą marką uwypukliły jeden problem, o którym Gosha nie zdawał sobie sprawy. W momencie, gdy przystąpił do realizacji kolekcji dla DSM, zdał sobie sprawę, że tak naprawdę nawet nie wie jak zabrać się za produkcję.

Na tej kolekcji nie zarobiliśmy żadnych pieniędzy. Tak właśnie zaczęła się moja historia z Comme des Garçons – wspomina po latach Gosha i dodaje – Wówczas wyszedłem do nich z propozycją i poprosiłem o pomoc, bo tak naprawdę wszystko wydalibyśmy na wysyłki.

Później poleciały kolejne kolekcje, o których już wspominaliśmy: Growing and Expanding, The sunrise is not far behind the mountains i Slave oraz wymieniony powyżej projekt Transfiguration, a za nim zaraz światło dzienne ujrzał album Crimea/Kids, gdzie w akcji możemy zobaczyć rosyjską młodzież, grupę buntowników, którzy swoją młodość spędzają na beztrosce, jeżdżeniu na desce, paleniu papierosów czy robieniu grafitti.

Na tym nie koniec zabawy, jeśli chodzi o albumy, składające się ze sporej ilości fotografii. Z racji, że praca z CdG pochłonęła Goshę na maksa, nie był on w stanie dokończyć rzeczy, które kiedyś snuł. Na szczęście wrócił do tych tematów i wypuścił album zatytułowany jako Youth Hotel.

Youth Hotel Youth Hotel2

Youth Hotel stworzyłem z moją przyjaciółką Lottą Volkovą, która zawsze jak odwiedzała Moskwę, zatrzymywała się w hotelu Molodezhniy – informuje Gosha.

Wspomniany hotel Molodezhniy był budynkiem powstałym w 1980 roku. Gosha Rubchinskiy od zawsze fascynował się jego architekturą. Często tam imprezował, a podczas różnego rodzaju eventów, sięgał po aparat, by uwiecznić te chwile. Zresztą pokoje były tam na tyle tanie, że ogarnięcie sesji nie było ogromnym wyczynem.

Za niewielkie pieniądze mogłeś wynająć pokój, który pomieści z dwadzieścia osób. Dlatego zorganizowane ciekawej sesji nie było aż takie trudne – dodaje Gosha.

Od 2008 roku każdy rok był dla Goshy bardzo pracowity. Po seriach związanych z kolekcjami i albumami fotograficznymi, przyszedł moment, że ten młody Rosjanin otworzył pokaz marki Vetements na sezon wiosna/lato 2016 w charakterystycznej, żółtej koszulce DHL. Jak dobrze pamiętacie, w tym okresie zapanowała moda na „kurierskie ciuchy”, a na grupach co chwilę ktoś wystawiał ubrania i akcesoria związane z przewoźnikami DHL i UPS.

Gosha DHL

Świetnym podsumowaniem jego kariery jest założenie kolejnej marki. Oczywiście ГОША РУБЧИНСКИЙ  to znak towarowy, ale sam projektant/fotograf potrzebował kolejnego bodźca w postaci brandu PACCBET. Dzięki niemu miał możliwość, by w pełni skupić się na młodzieży i skateboardingu. Były to aspekty przejawiające się w jego pracach od dawna.

Pomysł na kolejną markę zrodził się dzięki znajomości z Tolia Titaev, skaterem z którym Gosha przyjaźnił się od lat. Natomiast sama nazwa miała być symbolem tworzącej się nowej subkultury w Rosji, która przede wszystkim otacza się skaterami.

PACCBET1 PACCBET2

PACCBET to młodzież, naszą misją jest bycie głosem naszej generacji w Rosji. Zawsze kładziemy nacisk na moment i to co dzieje się w danej chwili, szczególnie w Moskwie – Gosha charakteryzuje po części swoją nową firmę.

Oczywiście PACCBET to nie jedyna oznaka sukcesu. Ubrania sygnowane przez ГОША РУБЧИНСКИЙ pojawiły się w Pitti Immagine. Jest to jedno z najważniejszych wydarzeń w Europie i dotyczy głównie mody męskiej. To właśnie tam kreuje się poszczególne trendy. Gosha pojawił się tam dzień przed Rafem Simonsem i podzielił swoją kolekcję na trzy części. Najpierw do czynienia mieliśmy z przedstawieniem, następnie filmem, a na koniec zaserwowano serię zdjęć, zatytułowaną The Day of My Death.

Gosha Rubchinskiy, czyli jak chlopak z rosyjskich blokow zawładnal modathe day the day1

Oprócz PACCBET i wzięciu udziału w Pitti Immagine, Gosha zajął się kilkoma kolaboracyjnymi projektami. Najpierw przyszedł czas na Carhartt, by następnie ogłosić długo-terminową współpracę z niemiecką marką adidas, gdzie piłka nożna była motywem przewodnim.

Zresztą między innymi dlatego kilka miesięcy temu przygotowaliśmy tekst poświęcony piłce kopanej: Piłka nożna i streetwear, czyli dwie różne połowy na jednym boisku.

Natomiast w sezonie wiosna/lato 2018 Gosha w Sankt Petersburg’u zaprezentował światu kolejną kolaborację. Tym razem padło na brytyjską markę Burberry. Wybór w sumie był dość prosty, bowiem to właśnie Burberry w swoich zestawach odzieżowych wielokrotnie nawiązywało do futbolowego dziedzictwa. Tak jak już wspominaliśmy, główną inspiracją była piłka nożna, a do tego dochodził jeszcze klimat rosyjskiego rave’u. Całość obracała się wokół lat 90-tych ubiegłego wieku.

carhartt goshagosha adidasgosha burberry

Po tych wszystkich działaniach, które wymieniliśmy powyżej, można byłoby przypuszczać, że ten utalentowany Rosjanin nigdy nie zwolni tempa. Jednak nic bardziej mylnego, bowiem jakiś czas temu za pomocą mediów społecznościowych, Gosha ogłosił że kończy z ГОША РУБЧИНСКИЙ w formie, którą obecnie znamy.

Nie oznacza to, że firma przestanie istnieć. Rubchinskiy rezygnuje z regularnych dropów, na rzecz zupełnie nowej dystrybucji. Takie podejście do tematu to swoiste nawiązanie do właściciela Vetements Demny Gvasali, który podczas wywiadu dla Vogue’a stwierdził, że znudziło go pokazywanie nowości w klasycznym systemie.

Wydaje nam się, że Gosha Rubchinskiy mimo dość kontrowersyjnego ruchu raczej wie co robi. Zaczynał od zera, cegiełka po cegiełce budował swoje imperium. Obecnie jego ubrania można dostać w 92 miejscach na świecie, a liczba ta stale rośnie. Pewnie podczas czytania tego tekstu jest już nieaktualna.

Gosha portret5

Rubchinskiy wniósł do świata mody/streetwearu zupełnie coś nowego. Coś czego wcześniej nie widzieliśmy. W świetny sposób łączy ze sobą high end’owe brandy z tymi, których blask nieco przygasł, a teraz odżywają i szturmem zdobywają rynek. Wystarczy wymienić tutaj takie pozycje jak FILA czy Kappa. Do tego dochodzą jeszcze kulturowe miksy, amerykański wpływ z nutką rosyjskiego dziedzictwa.

Dzięki tej mieszance, streetwear w wydaniu Goshy jest aż tak brzydki, że aż piękny, często przepełniony wieloma jaskrawymi kolorami i oversize’owymi fasonami. Na pierwszy rzut oka nic do siebie nie pasuje, ale po bliższej analizie widać, że całość nie jest dziełem przypadku, dlatego z ciekawością śledzimy i będziemy śledzić kolejne kroki tego nietuzinkowego projektanta i fotografa.

I na koniec odpowiadamy jeszcze na pytanie: gdzie kupić ciuchy Gosha Rubchinskiy?

W Polsce zgarniecie je w warszawskim sklepie Vikac. Z europejskich sklepów mogę polecić END, DSM czy sklep zza oceanu Ssense. Oczywiscie odradzam sklepy pokroju dopestore, który sprzedaje totalne podróbki.


Sprawdź również pozostałe artykuły z historią streetwearowych marek:


Jesteśmy również ciekawi Waszego zdania na temat Goshy Rubchinskiy i jego brandu/znaku towarowego ГОША РУБЧИНСКИЙ oraz marki PACCBET. Więcej informacji na jego tematu znajdziecie pod tym tagiem: gosha rubchinskiy.

Byłbym Ci niezmiernie wdzięczny jakbyś udostępnił ten artykuł na Facebooku, forum czy grupie związanej ze streetwearem. Podziel się dobrą wiedzą i czymś ciekawym. Może to kogoś zainteresuje i się wciągnie.

Dzięki

Ten post może zawierać linki afiliacyjne.

- Reklama -NikeNike

ZOBACZ NASTĘPNE ARTYKUŁY:

Continue to the category