- Reklama -NikeNike

Stone Island, czyli kultowa marka, która wyposażyła niejednego chuligana…

Gdy myślimy o włoskiej firmie Stone Island to automatycznie mamy w głowie obrazy związanie z piłką nożną, a w zasadzie z jej efektem ubocznym w postaci chuliganki…

Do tego należy dodać jeszcze cytat z filmu, który naszym zdaniem stał się już klasykiem jeśli chodzi o środowisko kibiców lubiących argumentować swoje racje pięściami. To właśnie od poniższego dialogu chcemy rozpocząć artykuł poświęcony marce Stone Island:

Pete Dunham: Fuck it, I will take you with me. You might learn something…
Matt Buckner: About soccer?
Pete Dunham: No mate. Not about soccer, AND FOR FUCK SAKE, STOP SAYING SOCCER!

I tak jak jeden z głównych bohaterów Hooligans Pete Dunham, weźmiemy Was w podróż, dzięki której będziecie bogatsi o nowe doświadczenia, a całość da Wam dostęp do pełnej historii oraz ciekawostek na temat Stone Island. Tyle tytułem wstępu. Zapraszamy do naszej lektury!

Trzeba przyznać, że zrobiliśmy już trochę artykułów, dotyczących historii poszczególnych brandów. Zerknijcie zresztą na poniższą listę:


 


 

Jak sami widzicie, większość z tych firm pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. W sumie nie ma co się dziwić. W końcu to ten kraj jest kolebką streetwearu.

Jednak w tych wyliczankach nie możemy pominąć też włoskich smaczków i mimo, że Stone Island kojarzy się głównie z Wielką Brytanią to jej korzenie związanie są włoskim miastem Ravarino.

I przy okazji od razu zaznaczamy, że nie jest to marka, która na rynku funkcjonuje od wczoraj. Może pochwalić się bogatą historią, ale bądźmy szczerzy, sporą cegiełkę (i nie mowa tutaj o produkcie z poprzednich dropów Supreme!) do popularności Stone Island, dorzuciła legenda streetwearu Supreme, tworząc z Włochami kilka kolaboracyjnych kolekcji.

Do tego możemy dorzucić mały „beef” pomiędzy Travisem Scottem a A$AP’em NAST’em. Powód? Przekrzykiwanie się kto pierwszy wypromował Stone Island w Stanach…

Podwaliny do powstania Stone Island

Jednak, by zrozumieć całą koncepcję Stone Island, musimy cofnąć się dobre kilkadziesiąt lat w czasie. Wówczas cała rodzina Rivetti była bardzo mocno związana z przemysłem odzieżowym. Jeszcze w XIX wieku Giuseppe Rivetti, syn Giovanniego Batisty pierwszego operatora maszyn gręplowanych, zaszczepił u syna pasję do włókiennictwa.

Młody Giuseppe postanowił sprzedać wszystkie swoje krowy, a zebrane fundusze przeznaczył na warsztat tkacki. Już w 1872 roku posiadał własny zakład, funkcjonujący pod nazwą Giuseppe Rivetti e Figli, który później przekształcił się w GFT group (Gruppo Finanziario Tessile).

Następnie brat Giuseppe Pinot wpadł na autorską metodę przetwarzania tkanin wełnianych, co przełożyło się na zwiększenie wydajności małej fabryki. Syn Pinota Silvo również poszedł w tym kierunku, a w okresie powojennym wyruszył do Stanów Zjednoczonych, gdzie założył markę Palm Beach Incorporated.

W tym czasie zajmował się produkcją czegoś zupełnie nowego. Czegoś co nie istniało jeszcze w Europie – odzieżą opartą na podstawie pomiarów teoretycznych, co obecnie jest po prostu normą chociażby w każdej dostępnej sieciówce w galerii handlowej. Mowa po prostu o rozmiarówce.

crew stone island

Pinot mimo założenia Palm Beach Incorporated harował nieustannie przez 6 miesięcy jak zwykły robotnik, aż w pewnym momencie zdecydował się na powrót do Włoch, by przekonać swoich braci do sprzedania udziałów w fabrykach wełny. Dzięki tym środkom mógłby pozwolić sobie na wykupienie GFT i tak też się stało.

Już we wczesnych latach 50-tych ubiegłego wieku, GFT zatrudniało aż 25 tysięcy włoskich robotników. Firma rozwijała się w zabójczym tempie i wszystko szło po myśli właścicieli.

Mały kryzys pojawił się dokładnie w 1973 roku. Data ta nie jest przypadkowa, bowiem oznacza ona początek kryzysu naftowego, określanego także jako kryzys paliwowy, energetyczny czy szok naftowy. Ten stan rzeczy dotknął wszystkie kraje wysoko uprzemysłowione i uzależnione od ropy naftowej. W zasadzie wszystkie dziedziny gospodarki światowej zostały dotknięte regresem.

Z tym ciężkim okresem musiał zmierzyć się syn Pinota Marco Rivetti. Długo zastanawiał się co może zrobić z tym problemem. Na ratunek przyszło niewielkie zdarzenie. Marco zauważył jak francuski projektant, działający w firmie kupionej rok wcześniej przez GFT, wykonuje zlecenie, związane z damską odzieżą wierzchnią. Projektował i dopasowywał odzież, tworząc zamówienia w Paryżu, a następnie wykorzystywał zasoby GFT, by realizować powyższe zlecenia.

Tym projektantem był Emanuel Ungaro, który dał do myślenia Pinotowi, że warto zainwestować w kolejny odłam produkcji odzieżowy. GFT postawiło na modę, stając się ogromny graczem. W szeregach firmy można było spotkać Giorgio Armani czy Valentino.

Obecny właściciel Stone Island – Carlo Rivetti dołączył do marki w 1975 roku. Carlo miał zupełnie inne zadanie w szeregach firmy. Miał stworzyć coś ponadczasowego. We wczesnych latach 80-tych ubiegłego wieku na jego radarze pojawiła się firma C.P., która znana była ze swoich innowacji. Jej właścicielem byli Trabaldo Togna i Massimo Osti. W 1983 kupiono 50% udziałów, a 10 lat później całą firmę. Jak się później okazało, spotkanie Carlo z Massimo zmieniło branżę modową raz na zawsze, a ich wspólna praca do dzisiaj jest podziwiana.

Można powiedzieć, że to właśnie w 1993 roku rozpoczęła się prawdziwa podróż Carlo, która trwa po dziś dzień. W tym czasie Carlo razem ze swoją siostrą Cristiną opuścili szeregi GFT. Dzięki znajomości z Massimo Osti, mógł skupić się na nowym projekcie.

Osti posiadał własną fabrykę, w której wytwarzał zupełnie nowy materiał, nazwany Tela Stella. Był on wykorzystywany do tworzenia plandek. Było to bardzo ciekawe przedsięwzięcie, ale za bardzo przypominało firmę C.P., dlatego Massimo zdecydował się na stworzenie na próbę małej kolekcji, składającej się z 7 kurtek. W ten sposób chciał zobaczyć jak zareaguje rynek.

carlo rivetti stone island2

Logo Stone Island

Całość bardzo mocno nawiązywała do militarnych klimatów. To właśnie wtedy pojawiło się nietuzinkowe logo kompasu, który symbolizował miłość do morza i cel, jakim są ciągłe badania. Logo to idealnie odzwierciedlało system pracy Massimo.

Co do samego logo to istnieje kilka ciekawostek. Między innymi pierwotnie łaty były zielone, a odznaki dopiero w 2000 roku stały się czarne.

Dodatkowo czasami na rynek wychodzą produkty, sygnowane białymi odznakami. Nie jest to żaden błąd przy pracy, a własny sposób, by uczcić i świętować nowe tysiąclecie z marką. Obecnie białe odznaki widoczne są na kurtkach, których technologia jest mocno rozwijana przez załogę Stone Island. Wystarczy spojrzeć między innymi na produkt Liquid Reflective.

stone island white logo1 stone island white logo2

Jak sami widzicie, wkład Massimo w markę Stone Island jest nieoceniony. W końcu to on założył ten brand. Dodatkowo był z tym projektem związany 10 lat. Sam widział siebie raczej jako wyrobnika niż projektanta mody. Jego pomysły ocierały się o wojsko i robotnicze ciuchy, a do tego dochodziły jeszcze nieustanne i niekończące się badania nad tekstyliami.

Jednak ścieżki Carlo i Massimo rozeszły się, by Osti mógł skupić się na całkowicie nowym przedsięwzięciu w postaci Massimo Osti Productions and Left Hand. W późniejszym etapie życia dotarły smutne wiadomości, bowiem Massimo zmarł w 2005 roku…

Massimo Osti był mózgiem operacyjnym Stone Island, a jego dziedzictwo jest nieśmiertelne. To gość, który wrzucił na rynek kurtki, wyposażone w odblaskowy materiał. Zresztą wymyślił całą gamę różnego rodzaju kurtek i mogę się założyć, że wszystkie liczące się obecnie domy mody, korzystają z jego pomysłów. 

massimo osti stone island

Miejsce Ostiego zostało zastąpione już w 1994 roku brytyjskim projektantem Paulem Harvey, a od 1996 roku był on odpowiedzialny za drugą fazę Stone Island. Zaprojektował aż 24 kolekcje.

Zresztą Paul to była kolejna ciekawa postać zasilająca szeregi Stone Island. Jako młody chłopak ukończył Central Saint Martins i stwierdził, że projektowanie nie jest dla niego. Rozpoczął pracę jako kierowca ciężarówki! Dopiero gdy zakochał się we włoskiej kobiecie, przeniósł się do Włoch, gdzie ponownie zaczął interesować się projektowaniem ubrań.

Jego historia i ścieżka, którą przebył, by rozpocząć projektowanie, idealnie pokrywała się z podejściem Stone Island. Natomiast po 12 świetnych latach, Paul zdecydował się odejść.

paul harvey stone island

Po 12 latach współpracy Paul zaczął odczuwać zupełnie inne potrzeby. Chciał zrobić coś dla świata, dla planety. Miał ambicje godne nagrody Nobla, dlatego jedyne co mi pozostało to wspierać jego decyzję – Carlo opisuje odejście Paula.

W tym czasie Carlo musiał w jakiś sposób znaleźć zastępstwo dla tej ogromnej straty. Dodatkowo ta sytuacja uświadomiła go, że skończyła się pewna era, era w której to jeden człowiek odpowiada za wszystko. Dlatego w tym przypadku zastosowano trochę inne podejście. Stworzono cały team, składający się z różnego rodzaju projektantów.

Uznałem, że w tych czasach, by uchwycić wszystkie aspekty i potrzeby ludzi, należy stworzyć zespół, składający się z konkretnych ludzi. Kilkanaście umysłów, kilkanaście wizji. Takie właśnie od 2008 roku jest Stone Island – tłumaczy swoją decyzję Rivetti.

Tak w skrócie wygląda historia Stone Island. Staraliśmy się ją streścić jak najlepiej, ale sami widzicie, że z racji ponad 100 letnich działań, nie da się sprowadzić wszystkiego do kilku akapitów.

Chuligani a Stone Island

Natomiast, w którym dokładnie momencie ubrania Stone Island zaczęły gościć na sylwetkach ludzi związanych z modą?

Na to pytanie starał się odpowiedzieć Ollie Evans, gość który prowadzi Too Hot Limited. Dla niewtajemniczonych, Ollie to Londyńczyk, który zajmuje się kolekcjonowaniem, a także sprzedażą archiwalnych, niemalże niedostępnych już na rynku produktów Stone Island. Jego zajawka na SI rozpoczęła się w 1999 roku, gdy przed jego oczami pojawiła się ekipa Birmingham City Zulu.

zulu fans

Jest to grupa chuliganów, która utworzyła się w późnych latach 80-tych ubiegłego wieku. Oczywiście związana jest z piłkarskim klubem Birmingham City F.C, a ich największym wrogiem jest ekipa Aston Villa F.C.

Stone Island zawładnął Europą już na samym początku swojego istnienia. Styl tej marki był widoczny u młodzieży Paninaro w latach 80-tych. Natomiast oni w dużej mierze inspirowali się Stanami Zjednoczonymi z lat 50-tych – przekonuje Ollie i dodaje – to wszystko zgrało się w czasie, gdy brytyjscy kibicie podążali za swoimi drużynami po Europie i zaczęli przywozić poszczególne ubrania na krajowe podwórko.

Poniżej „fani” Wilków. Zerknijcie na rękaw!

wolves fans

Po powyższym stwierdzeniu wydaje się wręcz niemożliwym, by poruszać temat związany ze Stone Island i nie wspomnieć o takim aspekcie jak piłkarskie środowisko.

Brand ten idealnie pasuje do kibiców. Prosta, dobrej jakości odzież, a do tego charakterystyczne logo, nawiązujące do kompasu, pomagające w identyfikacji. Zresztą podobne zdanie sformułował sam Carlo Rivetti, w momencie gdy udzielał wywiadu dla internetowego magazynu biancissimo:

Stone Island jest jak klub, ponieważ ludzie rozpoznają się po charakterystycznym kompasie. Nie ważne, gdzie jesteś. Ludzie widzą nasze logo i z miejsca wiedzą, że przynależą do specjalnej grupy.

Zresztą Stone Island często mylone jest z brytyjską marką. Zresztą na angielskich podwórkach zyskała ona własną nazwę Stoney.

W latach 70-ubiegłego wieku, policja w Wielkiej Brytanii bardzo dobrze znała klasyczny opis piłkarskiego chuligana. Przeważnie był to osobnik bardzo krótko obcięty, często skinhead, noszący jeansy oraz buty typu Martens. W odpowiedzi „kibice” zaczęli nosić bardziej markowe ubrania, by uniknąć wrogich spojrzeć i łatwego namierzenia. Wybór padł na Stone Island.

Dodatkowo legenda głosi, że związek Stone Island z piłką nożna rozpoczął się z podróżującymi fanami Liverpoolu, którzy wracali z wyjazdowego spotkania Pucharu Europy. Ich zespół w 1977 roku grał w półfinale przeciwko Saint-Etienne. Podobno Scousers byli tak oszołomieni na widok wystylizowanych francuskich kibiców, że postanowili splądrować lokalne butiki z high-endową odzieżą pokroju Ellesse czy Lacoste.

Oczywiście policja dość szybko zorientowała się co jest grane. Zauważyła, że „look” typowych chuliganów zdecydowanie się zmienił. Ale pomimo zdemaskowania, ten uliczny styl pozostał już na dobre. Całą sytuację najlepiej podsumowuje Phil Thornton, były chuligan walczący za Manchester United oraz autor książki pod tytułem Casuals: Football, Fighting and Fashion.

Phil Thornton stone island

To co ludzie głównie mylą w stylu casual, a typowego dresa to przede wszystkim estetyka. Chodzi o wygląd, teksturę, o to jak się czujemy w danym ciuchu, a nie ile kosztował albo jak bardzo jest ekskluzywny i dodaje – oczywiście te aspekty też poniekąd były rozważane, ale sama metka i wygląd stały się popularne dzięki poczuciu, że dobrze się wygląda.

Swoje wspomnienia z piłką nożną i Stone Island posiada również dziennikarz poczytnego magazynu Vice Clive Martin.

Mój Tata miał bluzę ze Stone Island, która była wyposażona w słynny kompas. Rozkminiałem po co on w ogóle nosi ten ciuch, a przy okazji uważałem, że jest całkiem spoko. Później, gdy coraz częściej chodziłem na mecze Chelsea, zacząłem dostrzegać to logo u coraz to większej rzeszy osób. To wyglądało tak, jakby wszyscy pracowali dla jednej firmy i się z nią identyfikowali po pracy – wspomina Martin.

Ten dziwny związek komentuje także właściciel Stone Island Carlo Rivetti, który uważa, że to w dużej mierze dzięki pogodzie brytyjscy kibicie, a także pseudokibice, liczący tylko na bitkę z przeciwnikiem, upatrzyli sobie ciuchy z kompasem. W końcu SI od zawsze stawiało na technologię, zapewniającą olbrzymi komfort podczas użytkowania, a za tym idzie również odczuwalność ciepła.

Natomiast w momencie, gdy stanowisko premiera Wielkiej Brytanii objęła Margaret Thatcher, charakterystyczne logo Stone Island nie było już aż tak widoczne wśród pseudokibiców.

Wszystko za sprawą tzw. Raportu Taylora, który skutecznie poradził sobie z kibolami. Winnych karano bardzo surowo. Zlikwidowano miejsca stojące, nikogo praktycznie nie oszczędzano – nie tyko chuliganów, ale też policji, klubów, działaczy, a nawet piłkarzy i mediów. Thatcher razem z ministrem sprawiedliwości Peterem Taylorem zrobili bardzo dużo dobrego dla brytyjskiego futbolu.

W zasadzie tak dużo jak była gwiazda Manchesteru United dla Stone Island.

O kim mowa? O nietuzinkowym Francuzie, znanym z pięknej gry, niesamowitych goli, ale także pozaboiskowych wybryków jak kop w stylu Kung-Fu w kibica przeciwnej drużyny. Oczywiście mowa o Ericu Cantonie, a jak się później okazało ciuchy Stone Island bardzo przypadły mu do gustu.

Gdy udzielał wywiadów, często miał na sobie dobrze znany nam kompas. Popularność marki ponownie wzrosła na wyspach, a jak uważa Rivetti, Eric Cantona miał w tym wszystkim bardzo duży udział.

eric cantona

Następnie dla młodszych odbiorców jak na ratunek przyszedł świetnie przyjęty przez recenzentów film Hooligans lub jak kto woli Green Street Hooligans, gdzie w rolach głównych wystąpili Elijah Wood, starający się wówczas zerwać z wizerunkiem ułożonego chłopca, jakim była postać Frodo z Władcy Pierścieni oraz będący dopiero na początku swojej kariery Charlie Hunnam.

green street hooligans green street hooligans2

To właśnie Hunnam, wcielający się w rolę Pete’a Dunhama, nosił charakterystyczny, kremowy płaszcz z przedłużanym stanem, który z miejsca rzucał się w oczy. Dla wszystkich chcących poczuć tę nostalgię wrzucamy dwuminutowy trailer tej produkcji z 2005 roku…:

[youtube EAe-1Lv1KYU 750 650]

Stone Island u amerykańskich raperów

Oprócz romansu z piłką nożną, należy jeszcze wspomnieć o ogromnym wpływie raperów, znanych na całym świecie. Na początku tekstu napomknęliśmy o małym beef’ie pomiędzy Travisem Scottem a A$AP’em NAST’em.

travis drake vince staple

Do tej dwójki należy jeszcze dorzucić Drake’a, który upodobał sobie ten brand. Istnieje wiele różnych historii na temat tego w jaki sposób Drake odkrył Stone Island.

Wiele osób twierdzi, że chodzi o jego dobre relacje z przedstawicielami brytyjskiego grime’u. Mowa tutaj o takich artystach jak Skepta.

Jednak sam Carlo całkiem inaczej przedstawia ten temat. Z jego opowiadań wynika, że Drake chodził na tę samą siłownię co jego syn Matteo. Obaj panowie zaprzyjaźnili się podczas wspólnych treningów do tego stopnia, że Drake wyjawił mu, że od dawna jest fanem Stone Island.

drake carlo stone islanddrake stone island2 Stone Island, czyli wyspa kamienna, ktora wyposazyla niejednego chuligana

To wyznanie potwierdziła również osoba zajmująca się mediami i prasą w szeregach Stone Island. Wysłała ona do Carlo zdjęcie Drake’a, który w 2010 roku wziął udział w jednym z epizodów MTV Total Request Live. Wówczas Drizzy miał na sobie szary pulower.

Można powiedzieć, że jest to dość komiczne, że takie beef’y jak ten powyższy czy śmiganie w szarym pulowerze mogą przełożyć się na czysty zysk brandu, ale nie możemy przejść obojętnie wobec raportów, które zostały sporządzone świeżo po akcji ze Scottem i Nast’em.

Według agencji WGSN w 2015 roku Stone Island mogło cieszyć się przychodem w Ameryce Północnej w wysokości 97 milionów dolarów co jest 10 procentowym wzrostem w stosunku do poprzedniego roku. Natomiast odwiedziny w sklepie internetowym zwiększyły się aż o 51 procent.

Takie liczby sprawiły, że Stone Island poszło za ciosem. Pojawiły się sklepy stacjonarne otwarte w Nowym Jorku na Manhattanie czy Los Angeles.

Oczywiście w tym wszystkim należy upatrywać sporej zasługi zagranicznych artystów. Liczby i fakty nie kłamią. Jednak ciągle należy pamiętać o wizjonerze jakim był Massimo Osti. Jego odkrycia związanie z odzieżą budzą podziw na całym świecie i nic dziwnego, że amerykańska legenda Supreme nawiązując kolaborację ze Stone Island, postanowiłą popracować nad niektórymi klasykami z archiwum SI.

Kolaboracje Stone Island

Słynny Tela Stella – materiał, który początkowo służył do tworzenia plandek na przyczepy ciężarówek, by później stworzyć z niego kolekcję kurtek, doczekał się małej „rekonstrukcji” we wspólnej kolekcji Supreme x Stone Island, przeznaczonej na wiosnę i lato 2015 roku.

Obie strony bardzo dużo zyskały na tych kolekcjach, bowiem ich praca nie skończyła się tylko na dropie z 2015 roku. Jeszcze rok wcześniej mogliśmy podziwiać wspólne projekty związane z jesienią 2014.  Również i 2016 rok upływał nam pod znakiem Supreme x Stone Island i ponownie mogliśmy zobaczyć świeże propozycje na sezon wiosna/lato.

stone island supreme ss15

Obie marki otrzymały czysty profit, decydując się na wspólne działania. Na co dzień funkcjonują w zupełnie innych środowiskach. Supreme od lat jest na językach. Brand ten znany jest przez starych wyjadaczy, jak i dzieciaków, którzy dopiero wkręcają się w zajawkę.

Dzięki tej kolaboracji, Stone Island zyskało rzeszę nowych fanów. Natomiast Supreme pokazało się światu, który przede wszystkim skupia się na interesujących rozwiązaniach, innowacjach i technologii.

Mimo, że Stone Island czy Stoney jak kto woli w dużej mierze będzie nam się kojarzyć ze środowiskiem brytyjskiej chuliganki lub odłamem rapu jakim jest grime to tak naprawdę na koniec dnia i tak włoska firma poświęci się wyłącznie technologii.

Nie możemy jej odmówić braku eksperymentowania nad nowymi rozwiązaniami, bowiem jest to ten rodzaj firmy, który ciągle przesuwa granice. Bez przerwy, a w zasadzie z uporczywością maniaka, Stone Island tworzy i prezentuje światu coraz to świeższe pomysły, o których nikt nawet nie śmiałby pomyśleć.

carlo rivetti stone island3

Takiemu brandowi ciężko jest w sumie życzyć powodzenia, ponieważ osoby, które za nią odpowiadają bardzo twardo stąpają po ziemi. Na koniec tego artykułu wystarczy wspomnieć jedne ze słów Carlo:

Nie jesteśmy marketingowym produktem. Jeśli tylko śledzisz trendy to jesteś zdecydowanie zbyt spóźniony, ponieważ to MY patrzymy w przyszłość. 

Ponadto, jeśli chcecie podzielić się swoją opinią na temat powyższego tekstu to zapraszamy do dyskusji na naszym profilu na Facebook’u. Każdy kciuk w górę/dół, komentarz czy udostępnienie wiele dla nas znaczy i motywuje nas do dalszej pracy.


Sprawdź również pozostałe artykuły z historią streetwearowych marek:


Bylibyśmy Wam niezmiernie wdzięczni, jeśli udostępnicie ten artykuł na Facebooku, forum czy grupie związanej ze streetwearem. Podzielcie się dobrą wiedzą i czymś ciekawym. Może to kogoś zainteresuje i wciągnie się w naszą tematykę.

O jakiej marce chcecie jeszcze poczytać? Dajcie nam znać na maila: [email protected]

Ten post może zawierać linki afiliacyjne.

- Reklama -NikeNike

ZOBACZ NASTĘPNE ARTYKUŁY:

Continue to the category